Sandro Pertile: To będzie sezon pełen niespodzianek

Newspix / EXPA/JFK / Na zdjęciu: Sandro Pertile
Newspix / EXPA/JFK / Na zdjęciu: Sandro Pertile

Jeszcze przed startem Pucharu Świata odwołano konkursy w Japonii, a wciąż nie wiadomo, jak zorganizować te w Chinach. - Obostrzenia są obecnie bardzo duże - przyznaje dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Dawid Góra, WP SportoweFakty: Postawiłby pan duże pieniądze na to, że sezon będzie przebiegać bezproblemowo?

Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata: Wszyscy wiemy, że przez pandemię koronawirusa ten sezon będzie wyzwaniem. Jednak mocno wierzę w to, że zarówno FIS, jak i nasi lokalni partnerzy, wykonali całą konieczną pracę, aby sezon przebiegł bez większych niespodzianek. Wszystko może się zdarzyć, ale zaraz przed startem rywalizacji jesteśmy pewni, że możemy przeprowadzić go najlepiej, jak się da.

Puchar Świata jeszcze dobrze się nie rozpoczął, a już odwołano konkursy w Sapporo. To duża strata?

Na pewno bardzo bolesna. Straciliśmy bowiem jedne z kilku konkursów poza Europą. Sapporo to już tradycyjny organizator zawodów Pucharu Świata, a sama Japonia ma znakomitych skoczków. Przykro nam z powodu decyzji organizatorów i FIS-u, ale akceptujemy ją.

Szykują się kolejne zmiany w kalendarzu PŚ?

Musimy każdego tygodnia pracować tak, aby odbyły się wszystkie zaplanowane konkursy. Wciąż dyskutujemy o próbie olimpijskiej w Pekinie. Obostrzenia związane z podróżowaniem są obecnie bardzo duże. Nadal musimy pracować z chińskimi organizatorami zawodów, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta


Jaka jest szansa na to, aby odwołane konkursy przenieść do innego kraju? Mam na myśli na przykład Polskę.

Faktycznie jest zainteresowanie organizacją większej liczby konkursów w Polsce. Zresztą nie tylko tam - kilka krajów już zgłosiło możliwość przygotowania dodatkowych zawodów. Chcemy jednak znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie. Stąd potrzebujemy jeszcze kilku tygodni na podjęcie decyzji.

Jakie będą najważniejsze restrykcje podczas zawodów dla samych skoczków?

Mamy doświadczenia z lata i z nich staramy się korzystać. Ustaliliśmy podstawowe reguły, czyli dystans, mycie rąk i maseczki. Najważniejszą zasadą jest "odpowiedzialność i dyscyplina". Będziemy inwestować więcej w działania prewencyjne, mniej w same testy.

Co w momencie, kiedy zakażenie koronawirusem stwierdzi się u któregoś z zawodników?

W każdej sprawie medycznej polegamy na ustaleniach organizatorów. Bierzemy pod uwagę lokalne i krajowe prawo dotyczące pandemii. W takiej sytuacji przedstawiciel danego organizatora zwróci się do nas z najlepszym rozwiązaniem.

Kto jest faworytem tego sezonu, a kto może nas zaskoczyć?

To będzie wyjątkowy PŚ. Niewiele zawodów w lecie, mnóstwo wielkich imprez zimą - mistrzostwa świata w lotach, Turniej Czterech Skoczni, mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, Zakopane, Willingen, Raw Air, a wreszcie Planica. To będą główne punkty tego sezonu. Potencjalnych zwycięzców jest wielu, a faworytów w klasyfikacji generalnej PŚ kilku. Zresztą uważam, że możemy być świadkami sporej liczby niespodzianek. Również w aspekcie sportowym. Cieszmy się tym sezonem!

Power ranking przed startem. Niemcy najsilniejsi, Polacy wrócą do trójki? >>
Adam Małysz ma pomysł na sceptyków. "Powinni dostać przepustkę do szpitala" >>

Źródło artykułu: