Warunki na skoczni im. Adama Małysza były bardzo trudne do skakania. Wiatr był silny i zmienny. Mimo to jury zdecydowało, że zawody się odbędą. Już w 1. serii rywalizacji skoczków groźny upadek miał Karol Niemczyk. Konkurs jednak kontynuowano.
W 2. serii zawodów kobiet niebezpiecznie upadła Kinga Rajda. Krótko po wyjściu z progu Polka straciła równowagę w locie. Próbowała się jeszcze ratować wymachiwaniem rąk, ale nie zdołała uchronić się przed upadkiem. Uderzyła z dużą siłą o zeskok. Wyglądało to dramatycznie:
Wyglądało to Kinga Rajda boleśnie spada na zeskok w drugiej serii konkursu MP w Wiśle i zamiast na podium, kończy w szpitalu Czekamy na dobre wieści#skokoholicy #skijumpingfamily #tvpsport pic.twitter.com/MJC8QURUyo
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 22, 2020
Do Kingi Rajdy szybko podbiegły służby medyczne. Z niepokojem z wieży trenerskiej całą sytuację obserwował trener kadry skoczkiń Łukasz Kruczek. Po kilku minutach Polka została przetransportowana na nosze i odwieziona do szpitala na badania.
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"
Po tym upadku jury zawodów zdecydowało, że 2. seria konkursu kobiet nie będzie kontynuowana. Odwołano również finałową kolejkę rywalizacji skoczków.
W studiu TVP Sport Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, poinformował, że Kinga Rajda najprawdopodobniej stłukła sobie nadgarstek, a gogle zraniły jej twarz.
W jednoseryjnych zawodach mistrzem Polski u panów, niespodziewanie, został Tomasz Pilch przed Dawidem Kubackim i Andrzejem Stękałą. Kamil Stoch oraz Piotr Żyła przegrali z wiatrem i zajęli 15. oraz 16. miejsce. W rywalizacji skoczkiń triumfowała Kamila Karpiel przed Kingą Rajdą i Joanną Szwab.
Czytaj także:
Twitter grzmi po mistrzostwach Polski. "Farsa po prostu"
Grzegorz Sobczyk: Superman nie dałby rady w tych warunkach