Znany skoczek opowiada o problemach ze zdrowiem. "Bańka pękła"

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Stefan Kraft
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Stefan Kraft

- Nie będę już dłużej w stanie trenować siłowo, tak jak to robiłem przez pięć ostatnich lat. Zawsze byłem w stanie walczyć, ponieważ nic mnie nigdy nie bolało. Teraz bańka pękła - mówi Stefan Kraft.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie miesiące to dla 27-letniego Stefana Krafta nie tylko stawianie czoła pandemii koronawirusa, ale przede wszystkim kontuzji pleców, z którą Austriak zmaga się już od dłuższego czasu.

Po raz pierwszy Kraft odczuł mocniejszy ból pleców spowodowany przeciążeniem podczas styczniowych zawodów w Zakopanem. Przez te problemy Austriak nie był w stanie wziąć udziału w mistrzostwach świata w lotach.

Serwis "laola1.at" opublikował artykuł, w którym Kraft opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"

Po pierwszym skoku treningowym mistrzostw świata w lotach ból pleców stał się tak mocny, że zawodnik nie mógł kucać. Opuścił Planicę, niczego nie osiągając. Od tego czasu fizjoterapeuci i trenerzy zajęli się u Austriaka "uwalnianiem napięcia całego ciała".

Kłopoty z plecami zmusiły go do zmiany treningu. - Nie będę już dłużej w stanie trenować siłowo, tak jak to robiłem przez pięć ostatnich lat. Zawsze byłem w stanie walczyć, ponieważ nic mnie nigdy nie bolało - przyznał Austriak.

- Strukturalnie wszystko jest w porządku. Istnieją po prostu zaburzenia równowagi mięśniowej, które narastały przez lata i w tym roku pękła bańka - dodał.

Trener austriackiej kadry Andreas Widhoelzl do siedmioosobowej kadry, która 28 grudnia, rozpocznie rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni powołał Philippa Aschenwalda, Michaela Hayboecka, Daniela Hubera, Jana Hoerla, Stefana Krafta, Thomasa Lacknera i Markus Schiffnera.

Kraft w ostatnich dniach oddał kilka skoków na skoczni w Seefeld. - Chciałem spróbować, czy wszystko się trzyma i jak reaguje moje ciało - skomentował. Austriak jest pozytywnie nastawiony do TCS, ale nie nastawia się na wielkie wyniki.

- Jestem daleko od takiego poziomu, który chciałbym prezentować. Ale czas będzie pracował na moją korzyść. Myślę, że wybrałem bardzo dobrą ścieżkę, poddałem się terapii - wyjaśnił.

69. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się od kwalifikacji do pierwszego konkursu w Oberstdorfie w poniedziałek, 28 grudnia.

Życie wisi na sześciomilimetrowej lince i kosztuje 3,5 tys. zł >>
Do trzech razy śmierć >>

Komentarze (2)
avatar
steffen
25.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miałem podobny problem kilka lat temu, na szczęście mój fizjoterapeuta to nie tylko fachowiec ale i pasjonat. Uparł się że mnie doprowadzi do pełnej sprawności i udało mu się to doskonale. 
avatar
Katon el Gordo
25.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ZMĘCZENIE MATERIAŁU - nieuchronne w sporcie wyczynowym. Najlepiej byłoby im zapobiec, ale jeśli się nie da to cała sztuka polega na tym, aby jak najbardziej opóźnić je w czasie (najlepiej na ok Czytaj całość