- W poniedziałek około godziny 10:00 organizatorzy przekażą decyzję sanepidu - poinformował nasz portal Jan Winkiel.
Po tym jak w niedzielę Klemens Murańka otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa, start polskich skoczków w 69. Turnieju Czterech Skoczni stanął pod znakiem zapytania. O wszystkim zdecyduje niemiecki sanepid.
Niestety nie można wykluczyć scenariusza, że miejscowy sanepid podejmie decyzję o kwarantannie całego polskiego zespołu. W Niemczech do 10 stycznia trwa bowiem twardy lockdown.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Są jednak szanse, że restrykcje nie będą aż tak mocne dla Biało-Czerwonych. Być może na izolację, oprócz Klemensa Murańki, trafi tylko jeszcze jego współlokator. W Oberstdorfie Polacy mieszkają w dwuosobowych pokojach, a do Niemiec podróżowali kilkoma busami.
Przypomnijmy, że w niedzielę Aleksander Winiarski, lekarz polskiej kadry, poinformował również, że być może test Klemensa Murańki będzie powtórzony, ponieważ za pierwszym razem, mówiąc językiem uproszczonym, wyszedł częściowo pozytywnie.
- Klemens nie miał i nie ma żadnych objawów. Czekamy na decyzję Niemców. Być może test będzie powtórzony - mówił doktor Winiarski.
Pozostali polscy skoczkowie i sztab szkoleniowy mieli negatywne wyniki testów na koronawirusa. Jak przekazał portal skaczemy.pl, czują się dobrze. Klemens Murańka, u którego na razie wykryto koronawirusa, nie ma żadnych objawów.
Kwalifikacje w Oberstdorfie, które rozpoczną 69. Turniej Czterech Skoczni, mają rozpocząć się w poniedziałek 28 grudnia o 16:30. Na liście startowej jest 62 skoczków, w tym 7 Polaków. Do Niemiec Michal Doleżal zabrał: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Andrzeja Stękałę, Aleksandra Zniszczoła, Macieja Kota i Klemensa Murańkę.
Czytaj także:
Talent od lat. Zszokował świat skoków narciarskich jako dziecko
Niemcy komentują sprawę Klemensa Murańki. "To szok dla polskiej kadry"