- Do hotelu Polaków przyjechali przedstawiciele sanepidu. Zawodnicy mają robione jeszcze raz testy. Czekamy na decyzję - przekazał WP SportoweFakty Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.
Biało-Czerwoni czekają na decyzję w sprawie startu w rozpoczynającym się w poniedziałek w Oberstdorfie Turnieju Czterech Skoczni. Sprawy skomplikowały się w niedzielny wieczór, gdy Klemens Murańka otrzymał pozytywny wynik testu.
"Bardzo mi przykro, ale stało się... (Pozytywny) i jak na razie bezobjawowy" - napisał 26-letni skoczek na swoim Instagramie.
Polacy przed wyjazdem na Turniej Czterech Skoczni przeszli testy w Nowym Targu. Już na miejscu w Oberstdorfie zostali poddani kolejnemu badaniu. I właśnie ten test wykazał zakażenie Murańki. Co ciekawe, lekarz polskiej reprezentacji Aleksander Winiarski przyznał językiem uproszczonym, że test wyszedł "częściowo pozytywnie".
Murańka został natychmiast odizolowany od reszty reprezentacji. Skoczkowie w Oberstdorfie śpią w osobnych pokojach.
Przypomnijmy, pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie zaplanowano na godzinę 16.30 we wtorek. W poniedziałkowych kwalifikacjach (początek o godz. 16.30) miało wystartować siedmiu reprezentantów Polski.
Aktualnie polska ekipa przechodzi dodatkowe testy na polecenie niemieckiego sanepidu. W ciągu godziny będą znane wyniki testów. Dalej nie wiemy jaka będzie decyzja dotycząca startu w Oberstdorfie i w kolejnych zawodach Turnieju Czterech Skoczni. pic.twitter.com/8eCUtsdhOU
— Skaczemy.PL (@SkaczemyPL) December 28, 2020
Zobacz także:
Lekarz polskich skoczków: Test Murańki wyszedł częściowo pozytywnie
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?