Puchar Świata w Titisee-Neustadt. Stefan Kraft najdalej w serii próbnej. Zaskakujący lider Polaków

Skoki narciarskie. Kamil Stoch zrównał się z Adamem Małyszem. Jest reakcja mistrza z Wisły

Po raz kolejny w ten weekend skoczkowie musieli mierzyć się ze zmiennymi warunkami. Ważną informacją było jednak to, że nie sprawdziły się prognozy mówiące o silnym wietrze. Podmuchy nie przekraczały 1 m/s, choć zawodnikom wiało z różnych kierunków.

Jury kilkukrotnie musiało zmieniać ustawienia belki startowej. Skrócony rozbieg nie przeszkodził Aleksandrowi Zniszczołowi. Polak, przy minimalnym wietrze pod narty, skoczył 129,5 metra i po swojej próbie przegrywał jedynie z Naokim Nakamurą.

Po raz kolejny odpalił Andrzej Stękała, który w ostatnim czasie prezentuje życiową formę. Podopieczny trenera Michala Doleżala osiągnął 134 metry w niekorzystnych warunkach. Jak się później okazało, to on był najlepszy spośród Biało-Czerwonych podczas serii próbnej przed niedzielnym konkursem.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Kto po Stochu, Kubackim i Żyle? "Potrzebujemy skoczków, których nazwisk jeszcze nie znamy"

Lepiej od niego spisali się jedynie Stefan Kraft oraz lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvor Egner Granerud. Warto podkreślić, że Austriak jako jedyny złamał granicę 140 metrów. Obrońca Kryształowej Kuli osiągnął 141,5 m. Granerud z kolei pokonał Stękałę o 1,5 m.

W czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Kamil Stoch i Dawid Kubacki, którzy zajęli odpowiednio 7. i 10. miejsce. 14. był natomiast Aleksander Zniszczoł. Rozczarował Piotr Żyła, który skoczył zaledwie 112,5 m (najkrócej z Polaków), ale podkreślić należy, że niepunktowane serie nie idą mu ostatnio najlepiej, a w dodatku skakał w niekorzystnych warunkach.

Początek pierwszej serii konkursu na skoczni Hochfirstschanze (K125) zaplanowano na godz. 16:30. Tradycyjnie czołowa "30" uzyska awans do drugiej serii. Przypomnijmy, że w sobotę górą był Kamil Stoch.

Wyniki serii próbnej w Titisee-Neustadt:

Czytaj także:
- Andreas Goldberger tłumaczy się ze słów o Kamilu Stochu. "Doszło do nieporozumienia"
- PŚ w Zakopanem. Trenerzy Polaków podjęli kluczową decyzję. Tylko siedmiu reprezentantów w konkursie

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)