"Lećcie, lećcie jak najdalej". Jedna z najstarszych fanek polskich skoczków bije rekordy popularności w sieci

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Anna Kusiak
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Anna Kusiak

W weekend zawody to obowiązkowy punkt programu. Imponuje jej Kamil Stoch, ale zachwyca się też Andrzejem Stękałą. 94-letnia pani Ania z Wielkiej Brytanii podbija Internet i jest jedną z najstarszych fanek polskich skoczków.

W tym artykule dowiesz się o:

- Leć, leć, jak najdalej - krzyczy do telewizora Anna Kusiak. W czwartek skończyła 94 lata. Jest jednym z najstarszych kibiców skoków narciarskich. - Uwielbiam tych chłopaków. Jestem przeszczęśliwa, gdy lecą daleko. Zawsze czekam na ten moment w konkursie, gdy pomalutku schodzą do lądowania daleko poza czerwoną linią - dodaje.

Do Wielkiej Brytanii wyemigrowała w wieku 85 lat. Mieszka razem z córką. Języka angielskiego nie zna, ale ma świetny kontakt z sąsiadami. - Zawsze się do mnie uśmiechną, są bardzo mili.

Pani Ani sprzyja klimat. Nie ma na miejscu takich problemów z nadciśnieniem, jak miała w Polsce. O chorobach, czy innych kłopotach dnia codziennego nie myśli. Do życia napędza ją kibicowanie polskim sportowcom. Sportem interesuje się od lat szkolnych. Sama uprawiała lekkoatletykę. Teraz największym jej zamiłowaniem są skoki narciarskie. Nie opuszcza żadnego weekendu Pucharu Świata.

Imponuje Andrzej Stękała

Pamięta starty Wojciecha Fortuny, Stanisława Bobaka czy Piotra Fijasa. Wtedy rywalizacja najlepszych polskich skoczków nie była jednak dostępna tak powszechnie w telewizji jak teraz. I tak starała się jednak śledzić rywalizację. Szaleństwo zaczęło się kilkadziesiąt lat później, na przełomie XX i XXI wieku. - Od czasów małyszomanii oglądam każdy konkurs - zapewnia. - Patrzę też na kwalifikacje i śledzę relację z treningów.

Jej ulubionym polskim skoczkiem jest Kamil Stoch. Podziwia również Piotra Żyłę i Dawida Kubackiego. - Ostatnio imponuje mi także Andrzej Stękała. Pięknie skacze. Prędzej czy później stanie na podium. Zasłużył na to - podkreśla.

O jej kibicowaniu skoczkom jest coraz głośniej w Internecie. Wszystko za sprawą założonego profilu na Instagramie. - Spodobał mi się taki sposób komunikacji - mówi pani Ania. Z pomocą córki założyła profil, by pokazać innym ludziom w jej wieku, że z takiego medium też mogą korzystać.

Życzenia od gwiazd

Sama wybiera tematy i zdjęcia, jakie wstawiać do postów. W obsłudze Instagrama pomaga jej córka. Wspólnie odpowiadają na komentarze fanów. A tych z dnia na dzień przybywa. Jej profil śledzi już prawie 50 tys. osób. "Kiedy stuknęły mi 92 lata zapragnęłam mieć kontro na Instagramie. Pokażę, że jest to możliwe" - czytamy w opisie.

- Cieszę się, że nadal mam to konto, bo dzięki niemu poznałam wielu ludzi, z którymi mam bardzo miły kontakt - dodaje.

Coraz więcej osób z polskiego świata show-biznesu śledzi profil pani Ani. W dniu jej 94. urodzin życzenia złożyli Jolanta Kwaśniewska, Jerzy Owsiak czy Agata Młynarska.

- Droga Pani Aniu wraz z moim małżonkiem najserdeczniej pozdrawiamy z okazji 94. urodzin. Tulimy panią do serca. Życzymy dużo zdrowia i nadziei, że wrócą stare, dobre i normalne czasy - mówiła Jolanta Kwaśniewska.

- Dużo zdrówka, stówka pomyślności - dodał Jerzy Owsiak. - Tysiąc lat niech żyje, żyje nam. Ma pani wielkie szczęście w życiu, że ma pani taki stosunek do ludzi. Dobre, ciepłe serce. Możemy się uczyć od pani jak traktować życie - podkreśliła Agata Młynarska. Posłuchajcie:

Chwilę po życzeniach zdmuchnęła świeczki na swoim torcie urodzinowym. Później zasiadła wygodnie na fotelu i oddała się swojej największej pasji, skokom narciarskim.

W weekend kibicowała polskim skoczkom podczas rywalizacji w Zakopanem. W sobotę miała wielkie powody do radości, gdy nasi reprezentanci zajęli 2. miejsce. W niedzielę było słabiej, bez Polaka na podium. Nic to jednak nie zmienia. Za tydzień pani Ania znów zasiądzie przed telewizorem, tym razem będzie dmuchać Biało-Czerwonym pod narty podczas zmagań w fińskim Lahti.

Czytaj także:
Stękała coraz wyżej w rankingu finansowym. Kamil Stoch wiceliderem
Stoch i Kubacki poniżej oczekiwań. Wojciech Fortuna tłumaczy ich słabsze skoki

ZOBACZ WIDEO: Chętnych na następców Stocha i Kubackiego nie brakuje. Tajner mówi jednak o problemie w klubach

Komentarze (0)