Adam Małysz optymistą ws. Polaków. "Jesteśmy w stanie przeskoczyć Graneruda"

Getty Images / Na zdjęciu: Adam Małysz
Getty Images / Na zdjęciu: Adam Małysz

Polscy skoczkowie borykają się z problemami technicznymi, ale dzięki treningom w Oberstdorfie powinni je wyeliminować. Tak przynajmniej uważa Adam Małysz. - Jestem optymistą - przyznaje dyrektor w Polskim Związku Narciarskim.

- Trzeba robić swoje, na skoki ma wpływ wiele elementów. Nie zawsze wystarczy sama wysoka forma. Trudno jest osądzić możliwości skoczków przed zawodami. Dyspozycja naszych kadrowiczów nie jest stabilna, ale np. Kamilowi brakuje naprawdę niewiele do tego, aby skakał rewelacyjnie. On ciągle nad tym pracuje. Rozmawiałem z trenerem Michalem Doleżalem, który przyznał, że Kamil ma problem standardowo z pozycją najazdową, ale widać też, że już zaczyna to łapać. Nie tylko w pojedynczych skokach - podkreśla Małysz w rozmowie z WP SportoweFakty.

Znakomitą formę kolejnymi skokami udowadnia Dawid Kubacki. W tych, które mu nie wyszły, rządził pech.

- Jeśli chodzi o Andrzeja, dyskwalifikacja z Zakopanego nie będzie miała wpływu na jego rezultaty w Oberstdorfie. Z naszych czołowych zawodników najmniej stabilny jest Piotrek. Potrafi wypalić, ale potem popełnia błąd i nie ma go w konkursie - zaznacza Małysz.

I dodaje, że na pewno Polacy są w stanie przeskoczyć Graneruda. Jednak przyjazd na mistrzostwa w roli faworyta nie pomaga.

- Wielokrotnie było tak, że ci, którzy przyjeżdżali na duże imprezy jako dominatorzy, potem mieli problem. Zaczekajmy, nie wyprzedzajmy faktów. Trudno przewidywać wyniki nawet w przypadku znakomitych skoczków. Tak było choćby ze wspomnianym Granerudem i Wielką Krokwią. W styczniu przyjechał do Zakopanego jako dominator, a wystarczyło, że skocznia mu nie leżała i osiągał znacznie słabsze wyniki. I była niespodzianka. Tym bardziej z ocenami lepiej zaczekać na zawody - tłumaczy Małysz.

A te są naprawdę o krok. Na godzinę 20.30 w piątek przewidziano start kwalifikacji. Półtorej godziny wcześniej rozpocznie się seria próbna. Początek konkursu indywidualnego na skoczni HS 106 zaplanowano w sobotę na 16.30.

Od koszmaru do uwielbienia. Metamorfoza polskich skoczków w Oberstdorfie >>
Janusz Fortecki. Anioł stróż Wojciecha Fortuny >>

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach

Komentarze (9)
JS2015
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie dyrektorze, jak nic specjalnie nie błyśnie u naszych to może być problem z pudłem:) Czytaj całość
JS2015
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok ale z takim doświadczeniem, też już sami powinni się korygować. W wielkie umiejętności trenera czeskiego nie wierzę ale może tzw nosa ma. Natomiast Żyła generalnie jest utalentowany ale nies Czytaj całość
avatar
zakaznik
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Malysz Pan zrobil swoje to bylo wiele lat temu. Zamiast sie wymadrzac skonczylby Pan uczelnie sportowa i moze zabral sie za prace trenerska na jakies gorce pod Warszawa. Czy nikt Panu Czytaj całość
oxygen49
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na grzbiecie tej starej szkapy Tajnera? Im szybciej się skończy koteria Tajnero-Małysiarska tym lepiej dla polskich skoków i won od polskich dziewczyn Kot i Kruczek dwa nieloty 
avatar
jotwu
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie dekarz,nie pitol.Ile lat już skacze Stoch?.Pół roku,rok? A szybkości jego były i są nadal najniższe.To tak,jakby zjeżdzał z belki o trzy poziomy niżej.Tyle lat i żadnej poprawy.A sądzisz Czytaj całość