LGP. Dawid Kubacki wskazał, co jest siłą polskiej drużyny. Wspomniał też o Kamilu Stochu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
zdjęcie autora artykułu

Zwycięstwo Dawida Kubackiego podsumowało świetny weekend polskich skoczków podczas Letniego Grand Prix w Wiśle. - Reszta chłopaków też sobie radziła - przyznał mistrz świata z 2019 roku w wywiadzie dla TVP Sport.

Weekend w Wiśle, który zainaugurował cykl Letniego Grand Prix był naprawdę udany dla Polaków. Wszystko zaczęło się od kwalifikacji wygranych przez Kamila Stocha. Dzień później w pierwszym konkursie triumfował Jakub Wolny.

W niedzielę wygrał inny z podopiecznych Michala Doleżala - Dawid Kubacki. Zwycięzca ubiegłorocznego Turnieju Czterech Skoczni mógł po raz drugi wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego. - Wczoraj śpiewałem hymn razem z Kubą, ciesząc się z jego sukcesu. Dzisiaj mogłem sam go zaśpiewać, tak dla siebie. Bardzo miłe uczucie - powiedział Kubacki w wywiadzie dla TVP Sport.

Polak oddał dwa równe skoki - oba na odległość 128,5 metra. Drugiego Jana Hoerla pokonał o 6,6 pkt. - Mieliśmy warunki dość zmienne, ja postawiłem na to, co było w sumie w planach, czyli oddawać dobre skoki - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor

- Z tego co mi się wydaje, obydwa były na bardzo fajnym, wysokim poziomie. Z tego jestem zadowolony, kończymy zawody na pierwszym miejscu. Uśmiech od ucha do ucha, dodatkowo za chwilę mam wakacje, więc można się tylko cieszyć - dodał.

Oprócz Dawida Kubackiego, w dziesiątce znalazł się także Jakub Wolny, który triumfował w sobotę. Mimo braku Kamila Stocha, Polacy pokazali siłę - do drugiej serii awansowało siedmiu naszych reprezentantów. Zwycięzca niedzielnego konkursu uważa, że trzykrotny mistrz olimpijski na pewno liczyłby się w walce o wygraną.

- Wczoraj mieliśmy w sumie znowu biało-czerwone podium, tylko trochę zamieszane, jeden czerwony był za dużo. Bardzo fajnie, bo wczoraj było nas dwóch na podium. Zresztą trzeba też wspomnieć, że reszta chłopaków też sobie radziła, bo w trzydziestce było nas siedmiu, jeżeli dobrze liczę - stwierdził.

- Dzisiaj też wszyscy, którzy wystartowali, znaleźli się w drugiej serii. To jest dobre, pokazuje siłę naszej całej drużyny. Trzeba wziąć pod uwagę, że Kamil nie dał rady tutaj skakać, a pokazywał, że na pewno dobrze radziłby sobie w tych zawodach - dodał.

Zobacz też: Piękne zwycięstwo! Polak skakał w innej lidze! Dramatyczne sceny w Wiśle! Wielka mistrzyni zabrana karetką do szpitala

Źródło artykułu:
Komentarze (0)