"Ta próba otworzyła mi oczy". Klemens Murańka o fantastycznym skoku w Bischofshofen

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Klemens Murańka
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Klemens Murańka

W niedzielę Klemens Murańka ustanowił letni rekord skoczni w Bischofshofen. Uczynił to, choć - jak przyznał w rozmowie ze skijumping.pl - tamtejszy obiekt nie należy do jego ulubionych.

148 metrów - tyle od niedzieli wynosi letni rekord skoczni w Bischofshofen i należy on do Klemensa Murańki. Fantastyczna próba pozwoliła mu zajmować trzecie miejsce na półmetku zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego, choć ostatecznie ukończył je na 11. lokacie.

- W zasadzie od zawsze jest to dla mnie kapryśna skocznia, ze względu na specyficzny najazd. Płaski i długi rozbieg nie daje nam standardowych odczuć, ale wydaje mi się, że znalazłem sposób na dojazd do progu - przyznał polski skoczek w rozmowie z serwisem skijumping.pl.

W sezonie 2021/22 odbędą się aż trzy konkursy skoków w Bischofshofen. 6 stycznia tradycyjnie zakończy się tam Turniej Czterech Skoczni, dwa dni później rozegrane zostaną kolejne zawody indywidualne, a po nich drużynowe. Rekordowy skok jest więc optymistycznym prognostykiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

- Jestem zadowolony z rekordowej próby, bo otworzyła mi trochę oczy na tę skocznię i dała nowe możliwości - dodał Murańka.

Po znakomitym skoku zawodnik zamieścił także wymowny wpis w mediach społecznościowych.

Czytaj także:
LPK. Polacy przeciętnie w Bischofshofen, triumf Manuela Fettnera
LGP w Czajkowskim. Irina Awwakumowa najlepsza, Kinga Rajda znów solidnie

Źródło artykułu: