W sobotę żaden z sześciu reprezentantów Polski nie zdołał zająć miejsca w pierwszej dziesiątce konkursu Letniego Pucharu Kontynentalnego w Oslo. Biało-Czerwoni w niedzielę znacznie się poprawili.
Po pierwszej serii rywalizacji prowadził Stefan Hula (101,5 metra). Doświadczony skoczek wyprzedzał trzech Norwegów - Andersa Fannemela (104,5 m), Benjamina Oestvolda (101,5 m) oraz Fredrika Villumstada (102 m). Piąty był natomiast Jakub Wolny (102,5 m).
W finale Villumstad popisał się skokiem na 104,5 metra, dzięki czemu awansował z czwartego na pierwsze miejsce. Drugi był ostatecznie Manuel Fettner (awans z ósmej lokaty). Trzeci natomiast Wolny - 98,5 metra w drugiej serii. Hula po skoku na 98 metrów spadł na piąte miejsce.
Jeśli chodzi o pozostałych reprezentantów Polski, czołową dziesiątkę zamknął Klemens Murańka (95 i 98,5 m), na 17. miejscu znalazł się Maciej Kot (94,5 i 94 m), 24. był Aleksander Zniszczoł (92,5 i 97 m), a 29. Kacper Juroszek (93,5 i 92 m).
Wydarzeniem weekendu w Oslo był powrót Daniela Andre Tandego do międzynarodowej rywalizacji (po fatalnym upadku w Planicy w marcu 2021 roku). W sobotę zajął on dziewiąte miejsce, a w niedzielę był czwarty.
Czytaj także:
- Koronawirus w skokach narciarskich. Fatalne wieści z Rosji
- Adam Małysz zabrał głos ws. Vitala Heynena. "Bardzo go polubiłem"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia znokautowany. Polała się krew!