Tą decyzją Michal Doleżal zaskoczył. Ekspert apeluje

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Tomasz Pilch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Tomasz Pilch

Sporo emocji wzbudziły powołania Michala Doleżala na pierwsze dwa weekendy Pucharu Świata w skokach. Kibice spodziewali się w składzie zawodnika, który świetnie pokazał się na mistrzostwach Polski. Ostatecznie zabrakło dla niego miejsca.

Chodzi o Tomasza Pilcha. W październikowych mistrzostwach Polski 21-latek zdobył brązowy medal (ex aequo z Dawidem Kubackim), w dodatku ustanowił nowy rekord Średniej Krokwi. Przegrał tylko z Piotrem Żyłą i Klemensem Murańką, a pokonał m.in. Jakuba Wolnego, Kamila Stocha, Stefana Hulę i Andrzeja Stękałę.

- To nie był przypadek. Od momentu gdy wyleczył kontuzję i wrócił na skocznię, zaczął skakać dobrze. Zrobił duży postęp mentalny. Jego skoki wyglądają naprawdę dobrze, a ma jeszcze rezerwy - tak mówił o Pilchu Michal Doleżal w niedawnym wywiadzie dla WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

Ostatecznie dla 21-latka zabrakło jednak miejsca w składzie na PŚ w Niżnym Tagile oraz Kuusamo i to zdziwiło część kibiców. Powołania otrzymała natomiast żelazna trójka (Stoch, Kubacki i Żyła) oraz Murańka, Wolny, Hula i Stękała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!

- Sztab szkoleniowy obserwował tych zawodników przez cały okres przygotowawczy. Decyzja na pewno nie była podjęta na ostatnią chwilę. Całej siódemce trzeba dać szansę i poczekajmy z ocenami na rozstrzygnięcia w konkursach w Niżnym Tagile i Kuusamo - tak pierwsze powołania na nowy sezon Pucharu Świata skomentował Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków.

Po słabych wynikach w końcówce Letniego Grand Prix i zupełnie nieudanych mistrzostwach Polski (15. miejsce) wydawało się, że kłopoty z otrzymaniem powołania może mieć Andrzej Stękała. Wątpliwości były tym większe, że rewelacja poprzedniego sezonu zmaga się w ostatnim czasie z bólem kręgosłupa.

Biorąc pod uwagę te okoliczności oraz świetny wynik na mistrzostwach Polski Pilcha, można było spodziewać się zmiany w składzie kadry na linii Stękała-Pilch. Ostatecznie do tego nie doszło.

Kibice martwią się, czy ból kręgosłupa nie przeszkodzi Andrzejowi Stękale w osiąganiu tak świetnych wyników jak w poprzednim sezonie
Kibice martwią się, czy ból kręgosłupa nie przeszkodzi Andrzejowi Stękale w osiąganiu tak świetnych wyników jak w poprzednim sezonie

Pojawia się jednak pytanie, czy ból kręgosłupa nie przeszkodzi Andrzejowi Stękale w osiąganiu dobrych wyników na początku sezonu?

- W skokach najgorsze kontuzje związane są z uszkodzeniem tkankowym, tkanki kostnej i więzadłowo-mięśniowej. Takie kontuzje wykluczają zarówno ze startu w konkursach jak i treningach. U Andrzeja sytuacja nie jest aż tak poważna. Chodzi o sprawy przeciążeniowe w kręgosłupie - podkreśla Rafał Kot.

- Andrzej jest pod opieką wybitnego ortopedy Aleksandra Winiarskiego i świetnego fizjoterapeuty Łukasza Gębali. Myślę, że poradzą sobie z tą dolegliwością na miejscu. Gdyby było jakiekolwiek ryzyko poważniejszego urazu, na pewno nikt nie zaryzykowałby braniem Andrzeja na konkursy - dodał rozmówca WP SportoweFakty.

Przypomnijmy, że oba konkursy zobaczymy na antenie TVN i Eurosport, a także w aplikacji WP Pilot. W piątek kwalifikacje pokaże Eurosport (oraz player.pl), a w niedzielę sesja kwalifikacyjna będzie dostępna tylko na player.pl. Na WP SportoweFakty wynikowa relacja na żywo z wszystkich serii w Rosji.

Plan rywalizacji skoczków w Niżnym Tagile:

piątek (19.11.2021)
14:15 - oficjalny trening (2 serie)
16:30 - kwalifikacje

sobota (20.11.2021)
14:45 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa

niedziela (21.11.2021)
14:30 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa

Czytaj także: ekspert TVP komentuje zmianę nadawcy skoków. Mówi, na co TVN musi zwrócić uwagę

Komentarze (4)
avatar
MKSKorona1973
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabierają Hulę którego sukcesem będzie awans do 1 serii rezygnując z Pilcha który potrzebuje oskakania w PŚ, logika że aż szok...... 
avatar
yes
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Sztab szkoleniowy obserwował tych zawodników przez cały okres przygotowawczy" - zna się na wielu ważnych i decydujących sprawach były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków. 
avatar
Cheers
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Każdy związek sportowy ma swojego rzecznika ale PZN nie potrzebuje. Najlepiej poinformowany jest zawsze były fizjoterapeuta Rafał Kot. Wypowiada się za wszystkich, za trenera, za lekarza, za pr Czytaj całość
avatar
Steel
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Chyba Doleżał wie lepiej, kto z dwójki Stękała-Pilch jest w lepszej formie, prawda?...