Nie tak wyobrażali sobie początek sezonu polscy skoczkowie. Podopieczni Michala Doleżala w większości mają problem z awansem do drugiej serii konkursów. Na razie kontakt z czołówką próbuje utrzymać tylko Kamil Stoch. Poza nim drugą próbę w sobotniej rywalizacji w Ruce miał okazję oddać Piotr Żyła.
To właśnie mistrz świata z Oberstdorfu został mocno skrytykowany przez użytkowników Twittera. Wszystko przez kiepską sylwetkę w locie i fatalne lądowania, jakie zaprezentował w pierwszym indywidualnym konkursie w Ruce. Żyła zajął ostatecznie 23. miejsce.
"To, co wyczynia w powietrzu i przy lądowaniu Żyła, jest niepojętne. To wygląda po prostu obrzydliwie... Techniczny dramat" - napisał Mateusz Wasiewski.
To, co wyczynia w powietrzu i przy lądowaniu Żyła, jest niepojętne. To wygląda po prostu obrzydliwie... Techniczny dramat. #skijumpingfamily
— Mateusz Wasiewski (@wasiiewskim) November 27, 2021
Z powyższym wpisem zgadzali się także inni kibice.
Straszne są te skoki Piotrka. #skijumpingfamily
— Marcin Paluch (@m_paluch01) November 27, 2021
Żyła to widać, że każdy skok teraz traktuje treningowo, bo nawet nie próbuje wylądować telemarkiem, tylko ciągnie ile wlezie.#skijumpingfamily #skokoholicy #Ruka
— Mateusz Stańczyk (@mati_stanczyk) November 27, 2021
Mateusz Leleń z TVP Sport zwrócił uwagę na fatalne oceny sędziowskie dla Piotra Żyły. 34-latek nie zasłużył na więcej. Takie noty to rzadkość na wysokim poziomie, biorąc pod uwagę fakt, że Żyła ani nie upadł, ani nie podparł żadnego swojego skoku.
Piotr Żyła i komplet ocen sędziowskich w sobotę. Oba skoki bez upadku.
— Mateusz Leleń (@LelenMat) November 27, 2021
15; 15,5; 16; 17; 16
15; 15; 15; 15,5; 16,5
Przyznam, że czegoś takiego na poziomie 2. serii PŚ nie pamiętam. #skokoholicy #skijumpingfamily
Uwagę użytkowników Twittera przykuła także postawa sędziów w drugiej serii. Chodzi głównie o zmiany dotyczące belki startowej. Do tego faktu w żartobliwy sposób odniosła się chociażby grupa "inSJders"
Jeden skok Peiera na 141,5 m i już się boją, że następni skoczą ok. 189 m. Lepiej więc wyciąć kolejnych w stawce.#Ruka2021
— inSJders (@inSJders) November 27, 2021
Jeden skok powyżej 140 metrów i panika, belka w dół. Lepiej klepać bule, to ogląda się zdecydowanie lepiej. #skijumpingfamily
— Agnieszka Pająk (@Aga_Pajak) November 27, 2021
Oprócz kontrowersji związanych z belką startową powrócił także temat ocen sędziowskich.
Sędzia ze Słowacji dał 18.5 Zajcowi za skok na 119 m i 19.0 Kobayashiemu za piękny telemark na 143 m. Rozumiem, że wieżyczka daleko, ale są jakieś granice #skijumpingfamily
— Marcin Kuźbicki (@MarcinKuzbicki) November 27, 2021
Po sobotnim konkursie Kamil Stoch w teorii powinien być zadowolony, ale w praktyce po swoich skokach okazywał złość. Spory wpływ na skwaszoną minę naszego mistrza mogły mieć spóźnienia na progu, które najprawdopodobniej uniemożliwiły mu walkę o jeszcze wyższe miejsca.
Trochę mnie nie dziwi taka wścieklosc Stocha. On doskonale wie, że dzisiaj mógł to nawet wygrać.
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) November 27, 2021
Ale no przy takich spóźnieniach nie było możliwości
Na koniec warto wspomnieć o Ryoyu Kobayashim. Japończyk w koncertowym stylu triumfował na skoczni Rukatunturi. To może być zapowiedź dominacji zwycięzcy Pucharu Świata z sezonu 2018/2019.
Ryoyu Kobayashi powraca na szczyt! 20. pucharowe zwycięstwo w karierze Japończyka, który okazał się najlepszy, choć Anze Lanisek był naprawdę blisko. Uwagę zwracają ogromne różnice w stawce - Kobayashi osiągnął o 59,5 punktu lepszą notę od 10. Sato. #skijumpingfamily #Ruka
— Piotr Bąk (@bo0nkers) November 27, 2021
Czytaj także:
Za szybki as z rękawa Kamila Stocha. Potem szalona pogoń
ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"