- Kamilowi brakuje przy takich skokach potwierdzenia, że wszystko jest ok. W niedzielę jednak ma następną szansę - mówił po sobotniej drużynówce trener Michal Doleżal.
I należy przyznać, że trzykrotny mistrz olimpijski swoją szansę częściowo wykorzystał. W pierwszej serii skoczył 117 metrów i na półmetku rywalizacji zajmował niezłe, dziewiąte miejsce.
Na tym pozytywy jeżeli chodzi o występ Polaków się skończyły. Do drugiej serii zdołali awansować jeszcze tylko Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Obaj musieli jednak poczekać na słabsze skoki konkurentów, aby ostatecznie zapewnić sobie miejsce w "30".
ZOBACZ WIDEO: Szczery Klemens Murańka. Takie miał myśli podczas kwarantanny
Na próby pozostałych Biało-Czerwonych lepiej spuścić zasłonę milczenia. O drugą serię otarł się jeszcze Dawid Kubacki, który był 32. Pozostała siódemka nie zdołała uzyskać choćby 110 metrów i zajęła miejsca od 40 do 49.
Pocieszeniem mógł być fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie punkty zdobyło trzech reprezentantów Polski. Dodajmy, że problemy przeżywał Halvor Egner Granerud. Norweg trzeci raz z rzędu nie zdobył punktów - najpierw nie przebrnął kwalifikacji w Ruce, a w Wiśle przeszkodził mu wiatr. Skok na 102,5 metra pozwolił mu wyprzedzić jedynie Andrzeja Stękałę i zdyskwalifikowanego za nieprzepisowy kombinezon Domena Prevca.
W pierwszej serii jury ustawiło rozbieg bardzo asekuracyjnie. Najdalej wylądował Jan Hoerl, który osiągnął... 122 metry. Łącznie odnotowano zaledwie pięć skoków za punkt konstrukcyjny. W przerwie najazd został wydłużony z 10. do 12. belki.
Nie miało to jednak przełożenia na wyniki Polaków. Piotr Żyła uzyskał 116 metrów, a Aleksander Zniszczoł wylądował pół metra bliżej. Nie poprawili tym samym swojej sytuacji po pierwszej serii.
Niemal przez cały czas zawodnikom wiało z tyłu skoczni. W połowie drugiej serii wiatr na moment się odwrócił, co od razu dało się odczuć po osiąganych przez zawodników odległościach. Po kilku próbach powyżej 125 metrów jury zareagowało i obniżyło belkę. Jednocześnie ponownie warunki stały się niekorzystne. O dalekim skakaniu można było pomarzyć.
Mocno rozczarowany po swojej drugiej próbie był Kamil Stoch. Miał ku temu powody - skok na 116,5 metra nie był szczytem jego możliwości, nawet biorąc pod uwagi wiatr z tyłu. Polak musiał czekać na rozwój sytuacji, jego obecność w czołowej dziesiątce stanęła bowiem pod sporym znakiem zapytania. Ostatecznie był 11.
Abstrahując od nisko ustawionego rozbiegu, podkreślić należy, że podczas całej niedzielnej rywalizacji, a więc serii próbnej i konkursie, żadnemu z Polaków nie udało się doskoczyć do punktu konstrukcyjnego.
W końcówce emocje rosły z każdym skokiem i można było jedynie żałować, że w tej walce nie uczestniczyli podopieczni trenera Michala Doleżala. Jako ostatni na belce zasiadł Jan Hoerl, który do tej pory na podium stał tylko raz - w 2019 roku w Engelbergu, kiedy był trzeci.
Austriak wytrzymał próbę nerwów, uzyskał 128 metrów i zwyciężył. Tym samym w piątym tegorocznym konkursie wygrał piąty zawodnik. To sytuacja niespotykana od ponad dwudziestu lat.
23-latek zdecydowanie wyprzedził Mariusa Lindvika, a podium rywalizacji uzupełnił Stefan Kraft. Polacy zdobyli do klasyfikacji Pucharu Narodów zaledwie 35 punktów, przełamanie zatem nie nastąpiło. Kolejna szansa w dniach 11-12 grudnia w niemieckim Klingenthal.
Wyniki konkursu indywidualnego w Wiśle:
M-ce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Jan Hoerl | Austria | 121/128 | 261,9 |
2. | Marius Lindvik | Norwegia | 122/124 | 255,2 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 120/123 | 253,6 |
4. | Karl Geiger | Niemcy | 117/123 | 251,3 |
5. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 120,5/119,5 | 246,3 |
6. | Cene Prevc | Słowenia | 121/116,5 | 241,6 |
7. | Pius Paschke | Niemcy | 119/120,5 | 241,2 |
8. | Lovro Kos | Słowenia | 119/128 | 240,3 |
9. | Killian Peier | Szwajcaria | 118/129 | 240 |
10. | Robert Johansson | Norwegia | 116,5/128,5 | 238,8 |
11. | Kamil Stoch | Polska | 117/116,5 | 236,5 |
25. | Piotr Żyła | Polska | 115/116 | 218,3 |
26. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 116,5/115,5 | 217,8 |
32. | Dawid Kubacki | Polska | 113 | 103,6 |
40. | Paweł Wąsek | Polska | 107 | 96,3 |
41. | Tomasz Pilch | Polska | 106,5 | 95,8 |
43. | Stefan Hula | Polska | 104 | 88 |
45. | Jakub Wolny | Polska | 104,5 | 83,8 |
46. | Jan Habdas | Polska | 100 | 82,3 |
47. | Klemens Murańka | Polska | 101,5 | 82,1 |
49. | Andrzej Stękała | Polska | 100,5 | 74,7 |
Czytaj także:
- Rewolucja pomoże dostać wielką imprezę? Polska chce zorganizować MŚ!
- Szczyt IV fali pandemii w Polsce i smutny obrazek z Wisły