Turniej Czterech Skoczni w... drastycznej formule? Kuriozalny wpis byłego skoczka

Getty Images / Dennis Grombkowski / Na zdjęciu skocznia Bergisel w Innsbrucku
Getty Images / Dennis Grombkowski / Na zdjęciu skocznia Bergisel w Innsbrucku

Szalony pomysł na Turniej Czterech Skoczni przedstawił Gabi Karlen. Skoczek chętnie wprowadziłby zasady inspirowane serialem "Squid Game".

W tym artykule dowiesz się o:

W Oberstdorfie rozpoczął się 70. Turniej Czterech Skoczni. Niemiecko-austriacki cykl cieszy się wielką popularnością, a to m.in. dzięki zasadom, których na co dzień nie ma w Pucharze Świata. W pierwszej serii zawsze mamy system KO, w którym do finałowej rundy wchodzi zawodnik, który skoczy lepiej od swojego rywala.

Pojawił się jednak szalony pomysł, jak jeszcze bardziej urozmaicić rywalizację. Przedstawił go na Twitterze Gabriel Karlen. Były szwajcarskich skoczek zainspirował się ostatnim hitem Netflixa, czyli serialem "Squid Game".

"Co powiecie na edycję Turnieju Czterech Skoczni w formule Squid Game? Jeśli przegrasz swój pojedynek, zostajesz wyeliminowany" - napisał Karlen.

Pomysł jednak brzmi kuriozalnie, bo w serialu "eliminacja" oznaczał śmierć. Kto nie sprostał jednej z konkurencji, był zabijany.

Oficjalne konto Turnieju Czterech Skoczni podeszło jednak do pomysłu z dystansem. W odpowiedzi zamieszczono grafikę z lalką, którą można spotkać w serialu.

"Będziemy dzisiaj uważnie przyglądać się wszystkim skokom" - czytamy na Twitterze turnieju.

Lalka nie jest tutaj przypadkowo. W serialu w jednej z gier uczestnicy mogli się poruszać tylko w momencie, gdy lalka była odwrócona. Kto został przez nią zauważony, był eliminowany.

Historyczne chwile w Oberstdorfie. Turek z punktami Pucharu Świata >>

Tych chwil nie da się zapomnieć. Turniej Czterech Skoczni od zawsze budził wielkie emocje >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"

Źródło artykułu: