Polacy o honor, Kobayashi o chwałę

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

W austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni reprezentanci Polski będą skakać już tylko o zachowanie twarzy. Ryoyu Kobayashi może stworzyć natomiast wielką historię.

Takiej sytuacji w Polsce nie było od lat. Jesteśmy na półmetku Turnieju Czterech Skoczni, a kibice Biało-Czerwonych nie mają się już czym ekscytować, nie mają na co liczyć w prestiżowej rywalizacji. We wtorek, w Innsbrucku, zobaczymy co prawda pięciu podopiecznych Michala Doleżala, ale celem będzie już tylko zachowanie twarzy w turnieju.

W obozie Polaków nie ma powodów do optymizmu. Kamil Stoch w poniedziałek skakał bardzo słabo - w efekcie czego wieczorem został wycofany z TCS (WIĘCEJ). Pozostali radzili sobie lepiej, ale i tak byli o dwa, trzy kroki za światową czołówką. W noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen punktowało dwóch Biało-Czerwonych. Nie mamy podstaw, aby liczyć na więcej na Bergisel.

Zdecydowanie ciekawiej jest wśród najlepszych, gdzie prym wiedzie Ryoyu Kobayashi. Japończyk już raz triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, wygrywając wszystkie konkursy tego cyklu, a gdyby dokonał tego po raz drugi, stworzyłby wielką historię. W poniedziałek, osiągając najwyższą notę w kwalifikacjach, pokazał, że jest w stanie tego dokonać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Kto może go powstrzymać? Wymienić tu trzeba Markusa Eisenbichlera, który na pierwszym treningu poleciał aż 139 metrów (nieoficjalny rekord skoczni). Świetnie w TCS radzi sobie młody Słoweniec, Lovro Kos, a na treningach w Innsbrucku bardzo dobrze skakał także Timi Zajc.

Pierwsza seria konkursu w Innsbrucku rozegrana zostanie w systemie KO. Według prognoz, wiatr nie powinien przeszkadzać zawodnikom w sprawiedliwej rywalizacji. Początek zmagań o godzinie 13:30. Transmisję przeprowadzi TVN, Eurosport, będzie można obejrzeć ją także w WP Pilot. Relacja "na żywo", skok po skoku, w WP SportoweFakty.

Wtorek, 04.01.2022
12:00 - Seria próbna
13:30 - Pierwsza seria konkursowa (KO)

Pary z udziałem Polaków
Piotr Żyła - Constantin Schmid
Paweł Wąsek - Roman Koudelka
Simon Ammann - Andrzej Stękała
Jakub Wolny - Daniel Andre Tande
Dawid Kubacki - Timi Zajc

Czytaj także: Niechlubny wyczyn Kamila Stocha. Takiej sytuacji nie było od 17 sezonów

Komentarze (3)
avatar
SportowyEkspert
4.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawaj Markus Eisenbichler! 
avatar
Judenrat45
4.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
jotwu
4.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z naszych pewne szanse na drugą rundę ma Żyła i Wąsek.Powtarzam;szansę.O pozostałych to możemy zapomnieć.