Znany skoczek rezygnuje. Jest decyzja

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Stefan Kraft
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Stefan Kraft

Kamil Stoch wycofał się z Pucharu Świata, aby spokojnie odbudować formę przed igrzyskami olimpijskimi. W jego ślady poszedł także austriacki skoczek.

Już tylko niespełna miesiąc pozostał do rozpoczęcia zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie (4 lutego). Pierwsze medale w skokach narciarskich mężczyzn rozdane zostaną 6 lutego - na normalnym obiekcie.

Dla wielu zawodników igrzyska pozostają celem nadrzędnym. Właśnie dlatego Kamil Stoch wycofał się z Turnieju Czterech Skoczni, aby odbudować formę przed najważniejszą imprezą sezonu.

W jego ślady poszedł też Stefan Kraft. Austriak rozpoczął TCS od 12. miejsca w Oberstdorfie, następnie nie zakwalifikował się do zawodów w Garmisch-Partenkirchen, a w Bischofshofen dwukrotnie zajmował lokaty w trzeciej dziesiątce.

ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala

Kraft zamierza wziąć udział także w weekendowych konkursach PŚ, które zaplanowane są w Bischofshofen. - Skocznia i warunki są mega - tłumaczy tę decyzję skoczek, cytowany przez kleinezeitung.at.

Później zamierza postawić na spokojny trening. 28-latek niemal na pewno odpuści konkursy Pucharu Świata w Zakopanem, a niewykluczone, że zabraknie go także w Titisee-Neustadt (22-23 stycznia).

- Muszę znaleźć coś, żeby szybko znów było lepiej. Myślę, że odpuszczę Puchar Świata. Igrzyska są tuż za rogiem - dodał Kraft.

- Wierzę, że jest to wypróbowany sposób na przywrócenie Stefana do formy przed igrzyskami olimpijskimi - powiedział dyrektor sportowy Austriackiego Związku Narciarskiego, Mario Stecher.

Kraft wciąż jest najwyżej sklasyfikowanym Austriakiem w Pucharze Świata (siódme miejsce). Problem jednak w tym, że w ostatnich siedmiu konkursach zdobył łącznie tylko 89 punktów.

Czytaj także:
Sezon nie jest jeszcze stracony. Polscy skoczkowie mają o co walczyć
Zaskakujące słowa Michala Doleżala! To byłby cios dla Kamila Stocha

Źródło artykułu: