"Wyjechałem na plecach". Piotr Żyła zaskoczył po najlepszym konkursie
Fizycznie słaby, ale zadowolony z najlepszego startu w sezonie był Piotr Żyła po sobotnim konkursie PŚ w Bischofshofen. - To jeszcze nie był moment na podium - przyznał w rozmowie z Eurosportem.
34-letni skoczek po pierwszej serii plasował się na piątym miejscu, ale ostatecznie zajął siódmą pozycję - najlepszą w sezonie 2021/22. Zawody wygrał Norweg Marius Lindvik (więcej TUTAJ).
Żyła był też pytany o plany na niedzielny konkurs drużynowy w Bischofshofen (początek o godz. 16:00) i ewentualne - pod nieobecność Kamila Stocha - wystawienie go przez trenera Michala Doleżala w czwartej grupie "liderów" reprezentacji.
- Kiedyś mi się zdarzyło skakać jako lider i wyjechałem na plecach w Planicy. Nie patrzę, który jadę, tylko robię swoje - podsumował z humorem "Wiewiór".
Zawodnik klubu WSS Wisła w klasyfikacji generalnej PŚ jest aktualnie 21. z dorobkiem 174 pkt. Najlepszym z Polaków pozostaje Kamil Stoch (216 pkt.), który zajmuje 16. miejsce. Pozycję lidera utrzymał Japończyk Ryoyu Kobayashi z Japonii (891 pkt.).
Zobacz:
Ryoyu Kobayashi buduje przewagę. Piotr Żyła z awansem w klasyfikacji PŚ
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)