Proges u polskich skoczków jest widoczny. W sobotę dobrze indywidualnie zaprezentował się Piotr Żyła, a w niedzielę niezłe wyniki w konkursie drużynowym notowali wszyscy czterej reprezentanci Polski.
Biało-Czerwoni mogli się nawet włączyć do walki o podium, ale ostatecznie zajęli piąte miejsce, wyprzedzając.. Niemców! - Była walka i fajnie się to oglądało. Oczywiście chcielibyśmy więcej. Brakuje nam stabilności, bo gdyby skoki były równe, to byłaby szansa na podium. Walka była zacięta! Norwegowie pokazali, że mają charakterek, nawet popełniając błędy w I serii. Austriacy? Doskonale wiedzieli, jak skakać na swojej skoczni - komentował Adam Małysz w rozmowie w TVN.
- Szkoda, że nas nie było bliżej podium, ale trzeba patrzeć optymistycznie. To dobry prognostyk. Austriacy mieli Bischofshofen, tak jak my mamy Zakopane z kibicami! Nasi zawodnicy doskonale znają tę skocznię - podkreślił były wybitny skoczek.
W polskich konkursach ma już wziąć udział Kamil Stoch. - Kamil już się zadeklarował, że jest gotowy. Poukładał sobie wszystko w głowie i miejmy nadzieję, że wróci optymistycznie nastawiony - powiedział Małysz.
- Piotrek Żyła - jest progres, u Dawida Kubackiego coraz więcej dobrych skoków. Gdzieś potrzeba jednego luźnego, fajnego treningu. Dodałyby swobody, a skoki byłyby lepsze. Może będzie na to szansa w Zakopanem - zakończył.
Czytaj też:
Polscy skoczkowie rozbudzili apetyty. Pokonali jedną z potęg
Małysz przesadził? Te słowa dają do myślenia. "Byłem na niego zły"
ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala