Chwile grozy niemieckiego skoczka
Skoczył nieźle, wylądował telemarkiem i nagle wydarzył się dramat. Karl Geiger, do niedawna lider Pucharu Świata, nie będzie miał miłych wspomnień po pierwszej serii konkursu drużynowego w Bischofshofen.
Zaraz po skoku nic nie wskazywało na upadek byłego lidera Pucharu Świata. Podopieczny Stefana Horngachera dobrze wylądował skok na 131,5 metra. Zakończył go telemarkiem i pewnie zmierzał do końca strefy, gdzie sędziowie oceniają styl.
Nagle wydarzył się jednak dramat. Ze względu na gęsto padający śnieg w Bischofshofen, zeskok skoczni nie jest w idealnym stanie. Najprawdopodobniej Niemca w jednym z miejsc przytrzymało i jeszcze przed końcem linii wywrócił się.
Na szczęście nie stało się mu nic poważnego. Geiger szybko wstał i opuścił zeskok o własnych siłach. Sędziowie, prawidłowo, przyznali mu jednak niskie noty i dlatego Niemcy zamiast odrobić, powiększyli straty do najlepszych.
Czytaj także:
Wysokie lokaty Polaków. Zobacz indywidualne wyniki konkursu
Duży spadek Niemców w Pucharze Narodów. Sprawdź miejsce Polaków
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)