"Wczorajszy prolog w Willingen to byli reprezentanci Polski, na jakich czekaliśmy od początku sezonu!" - napisał w mediach społecznościowych Adam Małysz.
Trudno dziwić się takim słowom naszego byłego skoczka, a obecnie dyrektora w PZN. Biało-Czerwoni w końcu pokazali moc.
Kamil Stoch wrócił po kontuzji i zwyciężył w piątkowym prologu w Willingen. Trudno się dziwić, że w końcu na jego twarzy zagościł uśmiech.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
Bardzo dobre skoki zaliczyli też Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Wrócił zatem optymizm i wiara w "wynik" podczas igrzysk Pekin2022.
"Kamil Stoch najlepszy i bardzo zadowolony z tego, co pokazał na skoczni. Oprócz niego trzech innych naszych zawodników z kadry na igrzyska w pierwszej dziesiątce. Do tego niezłe próby w konkursie mieszanym, w którym Polska zajęła szóste miejsce" - komentuje Małysz.
"Wreszcie jest energia, jest optymizm! Oby tylko ta dyspozycja była stabilna i potwierdziła się w zaplanowanym na dzisiaj konkursie indywidualnym" - dodał jeszcze przed konkursem indywidualnym w Willingen, który zaplanowano na sobotę (godz. 16:00).
Zobacz także:
Co dalej z karierą mistrza świata? Padły ważne słowa polskiego skoczka
Kurzajewski dostał pytanie o Małysza. Ujawnił, jakie łączą ich relacje