To bez dwóch zdań jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci, jeżeli chodzi o dziennikarstwo sportowe w TVP. W sobotę 29 stycznia Maciej Kurzajewski obchodzi swoje 49. urodziny.
Z tej okazji w serwisie tvpsport.pl ukazał się z nim duży wywiad. Nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o skoki narciarskie, z którymi dziennikarz jest związany.
Pojawiło się pytanie związane z Adamem Małyszem i relacjami, jakie Kurzajewski ma z byłym skoczkiem, a obecnie dyrektorem w PZN.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
- Jest gościem, którego zawsze będę podziwiał - przyznał Kurzajewski. Na jakiej stopie jest natomiast relacja obu? Czy to coś więcej, niż praca zawodowa? Dziennikarz wyjaśnił to bardzo dokładnie.
- Nigdy nie zabiegałem, by został moim przyjacielem. Nie wyobrażałem sobie, że można wejść na poziom przyjaźni z osobą, która jest ikoną. Absolutny, niedościgniony wzór. Musiałem mieć trzeźwe spojrzenie na jego postać. Zbytnie zbliżenie i spoufalanie nie musi być wcale dobre - przyznał.
Dodał też co jest najcenniejsze w jego relacji z wielkim mistrzem. - Bardzo dobrze czuję się w jego towarzystwie. Mam nadzieję, że on w moim również. To kwestie, których nie trzeba nazywać przyjaźnią. Wystarczy nie męczyć się we wspólnym gronie - wyjaśnił.
Padło też krótkie pytanie: Małysz czy Kamil Stoch. Wybrałby tego pierwszego. Dlaczego? - Z racji zawodowego życia i tego, że zawsze był blisko - zakończył wątek.
Zobacz także:
Co dalej z karierą mistrza świata? Padły ważne słowa polskiego skoczka
Nietypowy problem Polki w wiosce olimpijskiej i... zaskakujące rozwiązanie. "Uratowana!"