Sobotni konkurs Pucharu Świata w Willingen był antyreklamą skoków. Mocny wiatr rządził na skoczni. Zły na tej wietrznej loterii wyciągnęli m.in. Kamil Stoch, Anze Lanisek, czy Karl Geiger. Po zawodach nie zabrakło mocnych reakcji ekspertów (WIĘCEJ).
W niedzielę wcale może nie być lepiej jeśli chodzi o warunki. Według serwisu yr.no, w Willingen podmuchy sięgają nawet 8-10 m/s. Co jednak ważne, im bliżej zmagań mężczyzn, wiatr ma słabnąć. Rywalizacja wydaje się być niezagrożona, ale trudno jednoznacznie stwierdzić, czy tym razem będzie sprawiedliwa.
Niedzielny konkurs będzie ostatnim przed igrzyskami olimpijskimi. Po sobotnim nie należy wyciągać żadnych wniosków. Niezależnie od tego, wciąż w wysokiej formie są Ryoyu Kobayashi (sobotni triumfator), Karl Geiger, Marius Lindvik, czy Anze Lanisek. Wszystko wskazuje na to, że dołączają do nich Polacy - ze Stochem na czele - choć to akurat wniosek po piątkowych seriach skoków.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
W sobotę byliśmy też świadkami kolejnej odsłony wojny sprzętowej w skokach narciarskich. Stefan Horngacher złożył protest przeciwko Polakom. Efekt? Piotr Żyła i Stefan Hula zostali zdyskwalifikowani za nieprzepisowe buty (WIĘCEJ).
To ostatni dzwonek przed igrzyskami, aby dograć wszelkie kwestie w aspekcie sprzętu z Międzynarodową Federacją Narciarską. Nikt zapewne nie chciałby zakończyć nadchodzącej imprezy czterolecia przez dyskwalifikację. Emocji z tym związanych w środowisku jest mnóstwo.
Początek konkursu o godzinie 15:15. Wcześniej (13:30) odbędzie się prolog. Transmisję z zawodów przeprowadzi TVN i Eurosport, a zmagania można będzie śledzić także w WP Pilot. Relacja "na żywo", skok po skoku, w WP SportoweFakty.
Niedziela, 30.01.2022
13:30 - Prolog
15:15 - Konkurs indywidualny