W ostatnich latach polscy kibice przyzwyczaili się do sukcesów naszych skoczków narciarskich. Sezon 2021/22 jest jednak testem cierpliwości - i dla zawodników, i dla fanów. Kamil Stoch i Piotr Żyła raz zakończyli zmagania na podium - obaj na trzecim miejscu.
Ani razu nie mogliśmy jednak cieszyć się ze zwycięstwa reprezentanta Polski. W Oslo Stoch był liderem na półmetku, ale w finale popsuł swoją próbę i wypadł do drugiej dziesiątki. Nadzieje na sukces urosły po pierwszej serii niedzielnej rywalizacji na mamucie w Oberstdorfie.
Wszystko za sprawą Żyły, który już w sobotę radził sobie dobrze (zajął piąte miejsce). W niedzielę, w pierwszej rundzie, pofrunął 218,5 metra, a na dodatek miał 12,2 punktu rekompensaty za wiatr. Na półmetku był liderem - o 3,7 punktu wyprzedzał Eetu Nousiainena, a o 3,8 Stefana Krafta. Tuż za podium znajdował się natomiast Dawid Kubacki (221 metrów), co jeszcze bardziej zwiększyło polskie szanse na sukces.
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci
W pierwszej serii oglądaliśmy czterech Polaków i w komplecie awansowali oni do finału. Poza Żyłą i Kubackim, tej sztuki dokonali także Kamil Stoch (202 metry) i Aleksander Zniszczoł. Obaj zajmowali jednak odległe lokaty - odpowiednio 18. i 24.
Fantastyczną próbą w finale popisał się Ziga Jelar, który uzyskał 233,5 metra i przypuścił atak z 11. miejsca. 24-latek stał dla miejscu dla lidera, obserwując, co zrobią rywale. 232 metry huknął jego kolega z kadry, Timi Zajc. Przed ostatnią piątką Słoweńcy mieli dwóch zawodników na czele.
Rywalizacji z tym duetem nie zdołał nawiązać ani Ryoyu Kobayashi (209,5 metra), ani też Dawid Kubacki (206,5 metra). Zrobił to dopiero Kraft, który lotem na 222,5 metra przedzielił Zajca i Jelara. Próby nerwów nie udźwignął Nousiainen (201,5 metra), a zawody kończył Żyła.
Gdy zasiadł na belce, grafika telewizyjna wskazywała, że musi osiągnąć 228 metrów, aby wygrać. Tak dobrze nie było, choć Polak wylądował niedaleko zielonej linii. 221 metrów sprawiło, że pozycji lidera nie utrzymał, ale po raz drugi w tym sezonie zakończył konkurs na podium. Tym razem na drugim miejscu. Z Zajcem przegrał o 6,8 punktu. To najlepszy występ polskiego skoczka w sezonie 2021/22.
Powodów do zadowolenia nie mieli natomiast Stoch i Zniszczoł. Obaj nie utrzymali swoich miejsc w stosunku do pierwszej serii. Stoch skoczył 195,5 metra, a Zniszczoł wylądował trzy metry dalej. Zawody zakończyli w trzeciej dziesiątce.
W czwartek rozpocznie się ostatni weekend Pucharu Świata 2021/22. Tradycyjnie sezon zakończy się w Planicy, gdzie odbędą się trzy konkursy na obiekcie mamucim - dwa indywidualne i jeden drużynowy.
Wyniki niedzielnego konkursu w Oberstdorfie:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Timi Zajc | Słowenia | 211.5/232.0 | 407.9 |
2. | Piotr Żyła | Polska | 218.5/221.0 | 401.1 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 212.0/222.5 | 399.8 |
4. | Ziga Jelar | Słowenia | 208.5/233.5 | 397.5 |
5. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 220.0/221.0 | 388.2 |
6. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 217.0/209.5 | 384.2 |
7. | Dawid Kubacki | Polska | 221.0/206.5 | 380.7 |
8. | Eetu Nousiainen | Finlandia | 216.0/201.5 | 379.6 |
9. | Karl Geiger | Niemcy | 214.0/203.0 | 375.9 |
9. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 205.5/199.5 | 375.9 |
21. | Kamil Stoch | Polska | 202.0/195.5 | 346.6 |
28. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 203.0/198.5 | 330.6 |
Czytaj także:
- To mogło źle się skończyć. Zobacz, gdzie wylądował Halvor Egner Granerud
- Udane zakończenie sezonu Maryny Gąsienicy-Daniel. Znów w czołówce