Kto nowym trenerem Polaków? To wiemy na pewno

Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Michal Doleżal nie będzie kontynuował pracy na stanowisku trenera kadry narodowej polskich skoczków. Kto go zastąpi? Jedna kwestia jest już całkowicie jasna.

W polskich skokach szykuje się rewolucja. Michal Doleżal nie będzie dłużej współpracował z Polskim Związkiem Narciarskim i wraz z zakończeniem sezonu 2021/22 odchodzi ze stanowiska trenera kadry narodowej. Jego kontrakt nie został przedłużony.

Jan Winkiel, sekretarz Polskiego Związku Narciarskiego, potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty, że nazwisko następcy Doleżala nie zostanie ogłoszone podczas finałowego weekendu Pucharu Świata w Planicy.

Wiemy też na sto procent - co również potwierdził nam Winkiel - że nowy szkoleniowiec reprezentacji Polski będzie z zagranicy.

W tej chwili w mediach mówi się przede wszystkim o dwóch kandydaturach - obu pochodzących z Austrii. Portal sport.pl ustalił, że PZN rozmawia z Thomasem Thurnbichlerem.

To były skoczek narciarski, który dobrze zapowiadał się jako junior, ale potem zaliczył zaledwie jeden start w Pucharze Świata. Ukończył słynną szkołę trenerską w Stams, obecnie jest asystentem w austriackiej kadrze Andreasa Widhoelzla.

Według sport.pl w grę wchodzi także inny Austriak - Nik Huber. To byłby o tyle zaskakujący ruch, że 53-latek jeszcze nigdy nie prowadził pierwszej kadry skoczków. W przeszłości pracował jednak z utytułowanymi zawodnikami - Thomasem Morgensternem, Gregorem Schlierenzauerem, Wolfgangiem Loitzlem, czy Andreasem Koflerem.

Czytaj także:
Dawid Kubacki nie wytrzymał! "Pójdę do Urzędu Pracy"
A jednak! Trzęsienie ziemi w polskich skokach potwierdzone!

ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci

Komentarze (3)
avatar
yes
25.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie róbcie na razie zamieszania. Nie wiadomo, to nie wiadomo. Na siłę dzielenie skóry na niedźwiedziu i pompowanie balonów może nie służyć sprawie... Czytaj całość