Kamil Stoch znów wśród najlepszych! Oceny dla Polaków po indywidualnym konkursie w Zakopanem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę lider polskiej reprezentacji nie stanął na podium, ale swoimi skokami potwierdził, że wraca do wysokiej formy. Oprócz Stocha jeszcze kilku zawodników z naszej kadry zasłużyło na wysokie oceny. Kto został zatem wyróżniony?

1
/ 9

Kamil Stoch - 4,5

Zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie 2013/2014 w rywalizacji indywidualnej zaprezentował się nieco słabiej niż w piątkowych kwalifikacjach i sobotnim konkursie drużynowym. Po reprezentancie Polski widać było, że czuje lekki niedosyt. Mimo wszystko, po weekendzie pod Tatrami Stoch powinien być zadowolony. Mistrz olimpijski z Soczi udowodnił przede wszystkim sobie, iż największy kryzys ma już za sobą i znów może walczyć z czołówką światową.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 9

Wreszcie oglądaliśmy takiego Macieja Kota, jakiego chcemy widzieć zawsze. Podopieczny Macieja Maciusiaka potwierdził świetną dyspozycję ze zmaganiach zespołowych i w niedzielę zajął najwyższą pozycję w tym sezonie. Po pierwszej serii pochodzący z Limanowej skoczek miał szansę uplasować się nawet w czołowej dziesiątce. W drugiej kolejce zawodnik AZS-u Zakopane skoczył jednak bliżej (126 do 133 metrów) i ostatecznie uplasował się na dwunastym miejscu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

3
/ 9

Triumfator dwóch konkursów Letniego Grand Prix 2015 zaczyna przypominać skoczka, który tak zachwycał kilka miesięcy temu. Co prawda Polakowi jeszcze brakuje do czołowej dziesiątki, ale Kubacki zadomowił się już w okolicach piętnastego miejsca. Po wywalczeniu właśnie takiej pozycji w mistrzostwach świata w lotach narciarskich, główny zainteresowany niewiele słabiej spisał się na Wielkiej Krokwi. 25-latek zajął 16. lokatę, notując w finale awans aż o dziesięć miejsc.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 9

Kariera zakopiańczyka nabrał rozpędu. W ubiegłym miesiącu Stękała zadebiutował w Pucharze Świata w szwajcarskim Engelbergu. W niedzielę zawodnik trenera Maciusiaka mógł już cieszyć się z pierwszego w karierze miejsca w dwudziestce indywidualnych zawodów. Polak w obu seriach znacznie przekroczył punkt konstrukcyjny obiektu (128 oraz 124 metry) i ostatecznie uplasował się na 17. lokacie. Mimo dopiero 20 lat zwycięzca Pucharu Kontynentalnego w Renie świetnie wytrzymał presję związaną ze startem przed własną publicznością.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 9

Stefan Hula - 3,5

Po piątkowych treningach wydawało się, że urodzony w Szczyrku zawodnik może powalczyć o poprawę swojego najlepszego miejsca w tym sezonie, jakim była 10. pozycja w Lillehammer. W samych konkursach Stefanowi Huli nie poszło jednak już tak dobrze. Po piątkowym drugim miejscu w eliminacjach, w zawodach drużynowych reprezentant Polski był najsłabszym z Biało-Czerwonych, a w niedzielę zajął 21. pozycję. Cieszą na pewno kolejne punkty do klasyfikacji PŚ, ale sam zawodnik nie ukrywał większych aspiracji przed zawodami.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

6
/ 9

W zmaganiach indywidualnych, z Polaków najbardziej zawiódł cieszynianin. Dwukrotny medalista mistrzostw świata cały czas szuka formy. Po treningach i kwalifikacjach wydawało się, że Żyła dołoży kilka punktów do klasyfikacji generalnej. Tymczasem z dwunastej belki i przy lekkim wietrze w plecy Polak tylko minimalnie przekroczył punkt konstrukcyjny i ostatecznie sklasyfikowany został na 40. miejscu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

7
/ 9

Polak kontynuuje niechlubną passę w tym sezonie. Brązowy medalista mistrzostw świata z Falun po indywidualnym konkursie w Zakopanem nadal pozostaje bez punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W niedzielę zwycięzca pucharowego konkursu w Engelbergu uzyskał 118,5 metra, co mimo ponad 7 punktów dodanych za wiatr, nie pozwoliło mu awansować do finałowej trzydziestki.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

8
/ 9

21-latek rozpoczął niedzielne zmagania na Wielkiej Krokwi i nie miał szczęścia do warunków. Po jego skoku uśrednione pomiary wiatru wskazały prawie 1,5 m/s wiatru w plecy. Z niekorzystnymi podmuchami reprezentant Polski poradził sobie przyzwoicie. 118 metrów i ponad 14 punktów dodatkowo nie wystarczyło jednak do zdobycia pierwszych punktów Pucharu Świata w tym sezonie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

9
/ 9

Jakub Wolny - 3.5

Mistrz świata juniorów z Val di Fiemme po raz drugi w tym sezonie znalazł się w czołowej trzydziestce. Wcześniej 20-latkowi ta sztuka udała się podczas konkursu w Willingen. W premierowej kolejce Wolny oddał bardzo dobry skok na odległość 123. metrów. W finale, przy silnym wietrze z góry skoczni, podopieczny Macieja Maciusiaka nie poradził sobie już tak dobrze. Po uzyskaniu 116 metrów młody zawodnik został sklasyfikowany na 27. pozycji.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
yes
24.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że poszli ławą zawodników do przodu.