W tym artykule dowiesz się o:
Maciej Kot - 4,5
To już drugi konkurs, w którym 25-latek traci podium, które na półmetku zawodów miał na wyciągnięcie ręki. Polak bez dwóch zdań jest w świetnej formie, co dobitnie pokazała sobotnia drużynówka i pierwsza seria niedzielnego konkursu w Klingenthal. Jeśli będzie potrafił poradzić sobie z presją faworyta, już w Lillehammer do swoich trzech miejsc w czołowej dziesiątce PŚ w tym sezonie, dołoży pierwsze podium w karierze.
skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Kamil Stoch - 5
Do idealnej oceny, takiej jak za sobotnią drużynówkę, zabrakło błysku w finałowym skoku. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi nieco usztywnił się, popełnił swój najpoważniejszy błąd (spóźniony skok na progu) i ostatecznie o 0,3 punktu przegrał trzecie miejsce z Austriakiem Stefanem Kraftem. Tydzień temu w Kuusamo Stoch był jednak dwukrotnie w trzeciej dziesiątce. Tym samym jego występy w Klingenthal należy ocenić bardzo pozytywnie. Mistrz świata z Val di Fiemme szybko odzyskał formę sprzed upadku na Rukatunturi i w kolejnych zawodach powinno być jeszcze lepiej.
skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Dawid Kubacki - 4,5
Po raz pierwszy w swojej karierze Dawid Kubacki na początku sezonu nie musi odpowiadać na pytanie, co się stało z jego formą z Letniego Grand Prix? Polak wreszcie zaczął skakać od początku zimy na miarę potencjału. Oczywiście stać go na miejsca jeszcze lepsze, mowa tutaj o czołowej dziesiątce. Na razie nowotarżanin musi zadowolić się lokatami w najlepszej piętnastce, co również należy rozpatrywać w kategoriach pozytywów. Tak jak Maciej Kot ma problem z oddaniem idealnego skoku w drugiej serii, tak Dawid Kubacki może nieco lepiej skakać w pierwszej kolejce. Zarówno w Kuusamo jak i Klingenthal, to właśnie przez słabsze próby w premierowej serii 26-latek tracił szansę na czołową dziesiątkę.
skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Piotr Żyła - 4
Tak równo skaczącego cieszynianina jak na Vogtlandarenie nie widzieliśmy od kilku lat. W sobotę Piotr Żyła dwukrotnie uzyskał po 134 metry, a dzień później dwa razy wylądował na 131. metrze. W niedzielę zabrakło jednak Polakowi trochę błysku na progu, by mógł poprawić swoje najlepsze miejsce z tego sezonu, jakim była 11. lokata w drugich zawodach w Kuusamo. 20. pozycja to jednak potwierdzenie, że nasz reprezentant ustabilizował już dyspozycję na drugą dziesiątkę, a stąd niewiele już potrzeba, by zaczął wskakiwać do TOP10.
skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Stefan Hula - 4,5
Mimo niezłego występu w piątkowych kwalifikacjach (8. pozycja) dla pochodzącego ze Szczyrku skoczka zabrakło miejsca w sobotnim konkursie drużynowym. W niedzielę 30-latek pokazał, że gdyby na niego postawił Stefan Horngacher, to na pewno nie odbiłoby się to negatywnie na wyniku Biało-Czerwonych. Na pochwały zasługuje zwłaszcza drugi skok Stefana Huli w niedzielnych zawodach. 133 metry pozwoliły mu zająć ostatecznie 18. pozycję, najlepszą w sezonie.
skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Klemens Murańka - 3
Teoretycznie zakopiańczykowi nie zabrakło wiele, dokładnie 4,1 punktu, do tego by znaleźć się w niedzielę w czołowej trzydziestce. W praktyce 22-latek wraz z Aleksandrem Zniszczołem, który odpadł w piątkowych kwalifikacjach, na razie zdecydowanie odstają w polskim zespole od reszty kolegów. Pod względem technicznym Klemens Murańka nie skacze źle, ale brakuje siły i dynamiki na progu, która przekłada się na skok, zwłaszcza w końcowej jego części.
skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie