W tym artykule dowiesz się o:
W ostatnich 6 edycjach Pucharu Świata tylko 2 skoczków wygrywało po 4 konkursy z rzędu. W 2015 roku Severin Freund w drodze po Kryształową Kulę triumfował 9 razy. Najwyższą formę Niemiec zaprezentował pod koniec sezonu 2014/2015, gdy wygrał kolejno zawody w Kuopio, Trondheim, Lillehammer i Oslo. Co ciekawe, na koniec sezonu Freund miał identyczną zdobycz punktową jak Peter Prevc, ale to nasz zachodni sąsiad wygrał klasyfikację generalną PŚ, ponieważ miał na swoim koncie więcej zwycięstw.
Rok później na Słoweńca nie było jednak już mocnych, a jego osiągnięcia opisujemy na kolejnym slajdzie.
O ile w sezonie 2014/2015 walka o triumf w klasyfikacji generalnej między Słoweńcem i Severinem Freundem trwała do ostatniego konkursu, o tyle 12 miesięcy później przed zmaganiami w Planicy nie było już wątpliwości, kto stanie na najwyższym stopniu końcowego podium cyklu. Podopieczny Gorana Janusa odniósł aż 15 zwycięstw w jednym sezonie. Prevc nie zanotował jednak tak długiej serii triumfów z rzędu jak chociażby Janne Ahonen czy Gregor Schlierenzauer, którzy wygrywali po 6 kolejnych zawodów.
Licznik aktualnego mistrza świata w lotach zatrzymał się na 4 kolejnych wiktoriach (Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku, Bischofshofen i Willingen). Słoweniec miał jednak szansę przejść do historii jako zwycięzca aż 8 konkursów z rzędu (najwięcej w XXI wieku), ale po jego triumfach w Niżnym Tagile i dwa razy w Engelbergu, w Oberstdorfie najlepszy był Severin Freund. Prevc zajął wówczas 3. miejsce.
W sezonie 2015/2016 jeszcze jeden skoczek popisał się długą serią zwycięstw. Piszemy o nim na następnej stronie.
Peter Prevc tak bardzo zdominował poprzednią edycję Pucharu Świata, że wynik Austriaka przeszedł bez większego echa. Tymczasem w fińskich konkursach sezonu 2015/2016 ze znakomitej strony zaprezentował się Michael Hayboeck. Podopieczny Heinza Kuttina nie znalazł pogromcy dwa razy w Lahti i Kuopio. Mimo trzech zwycięstw z rzędu Austriak nie stanął na końcowym podium PŚ, zajmując 4. pozycję.
Żeby odnaleźć kolejnego skoczka z minimum trzema zwycięstwami z rzędu, trzeba cofnąć się do sezonu 2011/2012. Na kolejnym slajdzie sprawdzisz, który zawodnik świetnie rozpoczął ówczesny cykl.
W trzech pierwszych konkursach sezonu 2011/2012 nie było mocnych na Austriaka. Kofler wygrał kolejno zawody w Kuusamo i dwa razy w Lillehammer. Pierwszym skoczkiem, który znalazł sposób na ówczesnego lidera Pucharu Świata był inny Austriak Gregor Schlierenzauer. Do końca sezonu Kofler wygrał jeszcze dwa razy, ale w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata lepsi od niego byli drugi Schlierenzauer i niespodziewany triumfator Norweg Anders Bardal.
Przed zmaganiami w Zakopanem Kamil Stoch powtórzył osiągnięcia Hayboecka i Koflera. Wygrywając w niedzielę na Wielkiej Krokwie Polak jest już jednak lepszy od obu Austriaków a wyrównał zwycięską serię Petera Prevca i Severina Freunda.