W tym artykule dowiesz się o:
Tej zimy słynny austriacki skoczek w największym stopniu przegrał z... kontuzją. Tuż po powrocie do Puchar Świata po przerwie spowodowanej brakiem motywacji i także kontuzją, Austriak upadł i w wyniku nadwyrężenia kolana znów musiał pauzować. Ostatecznie udało mu się powrócić do rywalizacji i to prosto na mistrzostwa świata w Lahti, ale trudno stwierdzić, by forma, jaką prezentował w Finlandii, oraz 34. miejsce w Pucharze Świata były dla niego satysfakcjonujące.
Severin Freund, podobnie jak wspomniany wcześniej Gregor Schlierenzauer, jest wielkim przegranym tego sezonu i to także za sprawą kontuzji. Historia tych dwóch zawodników jest zresztą bardzo podobna - Niemiec, który w kwietniu przeszedł operację (artroskopię biodra), był długi czas wykluczony z treningów. W styczniu skoczek znów musiał wycofać się z rywalizacji po tym, jak podczas treningowego skoku w Oberstdorfie zerwał więzadło krzyżowe. Tym samym Niemiec był zmuszony spisać sezon na straty.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch: Potencjał naszej grupy jest ogromny i nie został jeszcze w pełni wykorzystany
Chyba największy przegrany zakończonego w niedzielę sezonu. Słoweniec przegrał nie z kontuzją, ale - według wielu - z własnymi ambicjami i oczekiwaniami innych. Po znakomitej ubiegłej zimie w swoim kraju uznany został za bohatera narodowego. Niestety nie udźwignął presji i przez pewien moment był nawet w cieniu swojego młodszego brata Domena Prevca.
Sezonu do udanych nie będzie mógł zaliczyć także rodak Petera Prevca, Jurij Tepes. Słoweniec ostatecznie zajął dopiero 20 miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jest to duży spadek w porównaniu z dwoma poprzednimi sezonami, kiedy był kolejno 13 i 12.
Czech z pewnością nie tak wyobrażał sobie zimę 2016/2017. Sezon skończył dopiero na 25 miejscu. Podobnie jak Tepes, w dwóch ostatnich latach prezentował się znacznie lepiej - rok temu był 11, a dwa lata temu - 7. Najwyższa lokata czeskiego skoczka w tym sezonie to 5. miejsce, jakie udało mu się zająć w Sapporo. Aż ośmiokrotnie Koudelka nie kwalifikował się natomiast do serii finałowej.