W tym artykule dowiesz się o:
Złoty Orzeł dla Dawida Kubackiego
Rok 2020 otworzył się świetnie dla Biało-Czerwonych. Dawid Kubacki pożegnał 2019 miejscem na podium w pierwszym konkursie 68. Turnieju Czterech Skoczni i zgłosił się do walki o zwycięstwo w całym turnieju. W nowy rok, w Garmisch-Partenkirchen, Kubacki ponownie był trzeci, a trzy dni później, w Innsbrucku, zajął drugie miejsce, dzięki któremu wysunął się na prowadzenie w TCS. W Bischofshofen potwierdził klasę - staną na najwyższym stopniu podium i odebrał Złotego Orła za zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. Drugiego Marius Lindvika wyprzedził o ponad 20 punktów.
Raw Air znów dla Stocha
Sukces Kubackiego nie był jedynym turniejowym w 2020 roku. Po raz drugi w karierze najlepszy w cyklu Raw Air okazał się Kamil Stoch. W cyklu, który przejdzie do historii, bo ze względu na pandemię koronawirusa zakończył się przedwcześnie - odwołany został konkurs indywidualny w Trondheim, a także wszystkie skoki zaplanowane na mamucie w Vikersund. Choć sezon zakończył się w bardzo nietypowych i pesymistycznych okolicznościach, jego ostatni akcent był miły dla polskich kibiców.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?
Skoki narciarskie w nowej rzeczywistości
Pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami wiele dyscyplin sportu, w tym także skoki narciarskie. Międzynarodowa Federacja Narciarska musiała przygotować się na skoki w nowej rzeczywistości. Odwołanie ostatnich konkursów Raw Air i zaplanowanych na marzec 2020 mistrzostw świata w lotach w Planicy, było jedynie przygrywką do tego, co czekało nas później.
W lecie skoczkowie mieli bardzo mało okazji do rywalizacji. W Letnim Grand Prix tylko Wisła podjęła się organizacji zawodów, zdając perfekcyjnie egzamin przed zimową inauguracją w listopadzie. Skoki w końcu wróciły na dobre - ale bez kibiców na trybunach i w zaostrzonym rygorze sanitarnym.
Sandro Pertile nowym dyrektorem PŚ
W 2020 roku zakończyła się wieloletnia era Waltera Hofera na stanowisku dyrektora Pucharu Świata w skokach narciarskich. Hofer bardzo mocno przyczynił się do popularyzacji skoków na świecie, pod jego wodzą wzrosła widowiskowość rozgrywanych zawodów, a także wprowadzono szereg istotnych zmian - na czele z systemem kompensacji punktowej za zmienioną platformę startową i warunki wietrzne.
Nowym dyrektorem PŚ został Sandro Pertile i od razu został postawiony przed bardzo trudnym zadaniem, jakim było przystosowanie skoków narciarskich do koronawirusowej rzeczywistości.