W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Sezon 2016/2017 - Stefan Kraft [/b]
Ostatnie lata pokazują, że Stefan Kraft najczęściej ma problemy z osiąganiem dobrych wyników w Garmisch-Partenkirchen. W sezonie 2016/2017 na półmetku Turnieju Czterech Skoczni był jednak wiceliderem i to z małą stratą (0,8 pkt) do Kamila Stocha. Co ciekawe obaj panowie w Innsbrucku zmierzyli się ze sobą w parze, w systemie KO i tam wygrał Polak.
Po pierwszej serii Stoch zajmował 4. miejsce, a Kraft dopiero 18. Ostatecznie za końcowe wyniki uznano właśnie te z pierwszej serii, gdyż drugą odwołano z powodu silnego wiatru. Nowym liderem turnieju został Daniel Andre Tande, a Kraft wypadł z walki o zwycięstwo. Wydaje się, że wówczas główną przyczyną słabej postawy Austriaka była grypa żołądkowa.
[b]
Sezon 2017/2018 - Richard Freitag [/b]
W sezonie 2016/2017 Kamil Stoch ostatecznie wygrał Turniej Czterech Skoczni, a w następnej edycji tej prestiżowej imprezy w kapitalnym stylu obronił trofeum. Do pewnego czasu kroku dotrzymywał mu Richard Freitag. Niemiec był wówczas w wybornej formie i po konkursie w Ga-Pa tracił do Polaka 11,6 pkt.
W Innsbrucku jego marzenia o zdystansowaniu Stocha zabrał upadek z pierwszej serii. Freitag skoczył 130 metrów, ale nie ustał tej próby. Tym samym stracił szanse na wygraną całego turnieju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
[b]
Sezon 2018/2019 - Markus Eisenbichler i Dawid Kubacki [/b]
67. Turniej Czterech Skoczni przyniósł dominację Ryoyu Kobayashiego. Podczas niemieckich konkursów Japończyk miał jednak godnego rywala, a był nim Markus Eisenbichler. Reprezentant Niemiec zarówno w Oberstdorfie, jak i Garmisch-Partenkirchen zajmował drugie miejsce i na półmetku turnieju tracił tylko 2,3 pkt do lidera.
W Innsbrucku jednak już w pierwszej serii pogrzebał swoje szanse na doścignięcie Kobayashiego. Ostatecznie na koniec zajął 13. miejsce, a Japończyk triumfował.
Dawid Kubacki z kolei po niemieckiej części rywalizacji zajmował 3. pozycję. Jednak również i jemu nie dopisało szczęście w Innsbrucku i zajął 18. miejsce. To spowodowało, że w klasyfikacji końcowej turnieju nie znalazł się na podium, mimo późniejszego świetnego występu w Bischofshofen.
[b]
Sezon 2019/2020[/b] - Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger
Konkurs w Innsbrucku podczas 68. Turnieju Czterech Skoczni przetasował wszystko. Przed rywalizacją na Bergisel w klasyfikacji łącznej prowadził Ryoyu Kobayashi przed Karlem Geigerem i Dawidem Kubackim. Jednak tym razem Polak zanotował dobry rezultat (2. miejsce), a rywale pogrzebali swoje szanse w pierwszym skoku. Oboje wówczas trafili na trudne warunki, lecz Kubacki miał takie w drugiej serii.
Geiger ostatecznie zakończył konkurs na 8. miejscu. Pozycja niezbyt daleka, ale do Kubackiego stracił 15,5 pkt. Kobayashi natomiast zajął 14. lokatę, tracąc do Polaka 22,2 pkt. Japończyk prowadził z solidną przewagą po Garmisch, lecz występ w Innsbrucku wyraźnie go przystopował. Ostatecznie to Dawid Kubacki wygrał turniej, Geiger był trzeci, a Kobayashiego nie było nawet na podium.
Sezon 2020/2021 - Halvor Egner Granerud i Karl Geiger
Przed rywalizacją na Bergisel liderem turnieju był Halvor Egner Granerud przed Karlem Geigerem (4 pkt różnicy). Obaj jednak nie sprostali trudnym warunkom na austriackim obiekcie. Podobnie jak w wyżej wymienionych przypadkach sporo tracili w pierwszej serii. Trudno było w to uwierzyć, ale otwierali drugą serię, zajmując na półmetku odpowiednio 29. i 30. miejsce. Ostatecznie obaj solidarnie przesunęli się o czternaście pozycji w drugiej serii.
Potknięcia faworytów wykorzystali Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Stoch zwyciężył w całym konkursie, a mistrz świata z Seefeld był sklasyfikowany dwie pozycje niżej. Po rywalizacji w Innsbrucku Stoch miał nad drugim Kubackim aż 15,2 pkt przewagi, a nad dwójką zagranicznych rywali ponad 20 pkt.
W końcowym rozrachunku Stoch wygrał turniej ze sporą przewagą. Podium uzupełnili Geiger i Kubacki, a dominator sezonu - Granerud zajął dopiero 4. lokatę.