- Miałem wrażenie, że ten skok na progu jest dobry, bo czułem energię, która może dać metry. Zostałem jednak zduszony - Aleksander Zniszczoł narzekał na warunki, panujące na skoczni w Lillehammer. Polak po skoku w kwalifikacjach na odległość 108,5 metra awansował, jako jeden z ostatnich, do sobotniego konkursu Pucharu Świata. Transmisja od 15:50 w TVP1.