- W kwalifikacjach oddałem bardzo dobry skok. Pierwszy treningowy też był dobry. Drugi już nie wyszedł, bo za późno się odbiłem - zaznacza 34. zawodnik kwalifikacji Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.Tomasz Pilch nie jest przerażony wrzawą, jak wytworzyła się wokół niego po znakomitych wynikach osiąganych w Pucharze Kontynentalnym. - Staram się maksymalnie wyciszyć i skupić na treningach. Ostatnio mieliśmy obóz w Ramsau. Potrenowałem na spokojnie i myślę, że jest dobrze.