Straty po pandemii koronawirusa mogą być olbrzymie także pod względem finansowym. Gospodarka, a co za tym idzie także sport, mogą znacząco zubożeć.
- Myślę, że będzie duża chęć przeprowadzenia konkursów mimo wszystko. Ale mogą się odbyć w nieco innej formie. Aby zmniejszyć koszty konkursu, najprościej obciąć premię zawodnikom - tłumaczy Dawid Kubacki.
Mistrz świata z Seefeld podchodzi do problemu racjonalnie. - Z tym się trzeba liczyć. Jeśli faktycznie będzie taka potrzeba to lepiej jest startować i zarobić mniej, niż nie startować w ogóle. Każdy z nas może to wszystko odczuć na własnej skórze.