Salt Lake City 2002: Nieoczekiwane mistrzostwo Ammanna, pierwszy medal Małysza

Dla polskich kibiców zimowe igrzyska olimpijskie w roku 2002 stały pod znakiem wielkich nadziei. Związane one były z Adamem Małyszem, będącym w życiowej formie. Jednak to nie on był ich bohaterem.

Dwóch wielkich faworytów i jedno pytanie: Adam Małysz czy Sven Hannawald? Tak było przed startem zimowych igrzysk olimpijskich w roku 2002. To właśnie Polak i Niemiec lecieli do Ameryki jako wielcy faworyci wśród skoczków narciarskich. Pierwszy z nich zmierzał po swój drugi Puchar Świata, drugi natomiast w wielkim stylu wygrał Turniej Czterech Skoczni. Zupełnie niespodziewanie faworytów pogodził ten, na którego mało kto stawiał. Był to młody Szwajcar, Simon Ammann. Triumfował on na skoczni normalnej, by potem powtórzyć to na dużym obiekcie. Przypomnijmy sobie ten pamiętny moment, w którym Adam Małysz sięgnął po swój pierwszy olimpijski medal.

[wrzuta=5d3SK1JHCDE,aleksjovicic]

Komentarze (6)
pawbed
5.02.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gdyby nie ta wyrwa po upadku Kasai'a, Adam na normalnej skoczni byłby wtedy mistrzem olimpijskim. Szkoda tych obniżonych not z pierwszego skoku. 
avatar
Grando_GKS
5.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sie rozpisal autor