Finowie ze złotem w sztafecie sprinterskiej, Polacy odpadli w półfinale

Daniel Ludwiński 19 Lutego 2014, 14:08

Na ostatniej zmianie wyraźną zaliczkę uzyskały trzy reprezentacje, które między sobą miały rozstrzygnąć kwestię medali. Niemalże do końca wydawało się, że na podium rzeczywiście staną Finowie, Rosjanie i Niemcy. Na wirażu prowadzącym na stadion upadł jednak Tim Tscharnke i Niemcy stracili tym samym wszelkie szanse. Jako że niewiele brakowało, i Tscharnke wywróciłby również Nikitę Kriukowa, przewagę kilku metrów uzyskał w tym momencie Sami Jauhojaervi.

Fin nie stracił już prowadzenia. Doświadczony zawodnik, od 2001 roku startujący w gronie seniorów, nigdy dotąd nie miał w swym dorobku złotego medalu z wielkich zawodów. Wygrana w sztafecie sprinterskiej to jego największy sukces w karierze. Wraz z Jauhojaervim w zespole był Iivo Niskanen, który dla odmiany dopiero rozpoczyna międzynarodową karierę. Młody biegacz poszedł w ślady swojej siostry Kerttu, która w środę także zdobyła olimpijski medal w sztafecie sprinterskiej, koloru srebrnego.

O brąz do końca walczyli Teodor Peterson i Petter Northug. Szwed zachował więcej sił i finiszował o przeszło trzy sekundy przed Norwegiem. Załamany po upadku Tscharnke stracił jeszcze kilka lokat i ukończył bieg dopiero na siódmej pozycji.

Po zawodach złożony został protest, związany z faktem, że Jauhojaervi zdaniem Niemców mógł przeszkodzić ich zawodnikowi zajmując jego tor. Ostatecznie po upływie przeszło pół godziny wyniki oficjalnie zatwierdzono. Finowie mogli więc cieszyć się ze złotych medali.

Maciej Kreczmer i Maciej Staręga w swoim półfinale zajęli ósme miejsce i nie zakwalifikowali się do finału.