Przed tygodniem w Liverpoolu show wszystkim darterom skradł Adrian Lewis. Anglik w świetnym stylu pokonał Raymonda van Barnevelda 7:4, notując imponującą średnią trzech rzutów na poziomie 111,52. Jakby tego było mało, Lewis jeden z legów zakończył w dziewiątej lotce, w innym z kolei popisał się checkoutem 141! Efektowna wygrana nieznacznie tylko poprawiła jego miejsce w tabeli, obecnie zajmuje w niej szóste miejsce, ale do czołowej czwórki traci zaledwie jeden punkt. Klasyfikację generalną otwiera Michael van Gerwen. Holender w tegorocznym cyklu przegrał tylko raz, trzy mecze zremisował (w tym ostatni z Peterem Wrightem), siedem pozostałych rozstrzygał na swoją korzyść. W tabeli wyprzedza o dwa „oczka” Wrighta oraz o trzy Gary’ego Andersona i van Barnevelda. Za ich plecami, ze stratą jednego punktu, czają się: bezsprzecznie najlepszy darter w historii, Phil Taylor oraz Lewis. James Wade traci do najlepszej czwórki już cztery, a Dave Chisnall sześć punktów.
Czwartkowe zawody w Belfaście otworzy właśnie Chisnall, który zmierzy się z Adrianem Lewisem. Po nich przy tarczy zameldują się Taylor i Anderson. Dla pierwszego z nich będzie to jedno z najważniejszych spotkań tegorocznego cyklu, jeśli nie zdobędzie w nim chociaż jednego punktu, o awans do finału w pozostałych trzech turniejach będzie bowiem bardzo trudno. W meczu nr trzy Peter Wright zagra z Jamesem Wade’em, a w kolejnym do walki staną dwaj Holendrzy: Michael van Gerwen i Raymond van Barneveld. Ich pierwsza konfrontacja w tegorocznym Premier League zakończyła się niespodziewanym zwycięstwem „Barneya”, który w Manchesterze pokonał swojego młodszego rodaka 7:5. Na zakończenie wieczoru po raz drugi tego dnia o punkty walczyć będą Dave Chisnall i Phil Taylor.
Premier League Darts w Belfaście w czwartek o 20.00 na żywo wyłącznie w Sportklubie.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobny leg Adriana Lewisa! Skończył to dziewiątą lotką!