Palmeiras o trzecie zwycięstwo w grupie, Atlético Mineiro i Libertad o awans

Materiały prasowe / Sportklub / Mecz Palmeiras - Penarol
Materiały prasowe / Sportklub / Mecz Palmeiras - Penarol

Za nami półmetek zmagań w fazie grupowej Copa Libertadores. Wszystkie drużyny rozegrały już po trzy mecze, teraz nastąpi czas rewanżów. W środę w Sportklubie dwa spotkania: Atlético Mineiro – Libertad i Peñarol – Palmeiras.

Piłkarze Atlético Mineiro zmagania w tegorocznym Copa Libertadores rozpoczęli od wyjazdowego remisu z Godoy Cruz, następnie pokonali przed własną publicznością Sport Boys aż 5:2, wreszcie w ostatniej kolejce przegrali 0:1 z Libertad. Na Paragwajczykach będą mieli okazję zrewanżować się już w środę, rywali z Asunción podejmą bowiem na własnym terenie. Gospodarze będą zdecydowanymi faworytami tej konfrontacji, a u siebie nie zwykli oddawać kompletu punktów rywalom. Z dziesięciu poprzednich domowych meczów Atlético wszystkie rozstrzygnęło na swoją korzyść, w sumie tracąc w nich tylko cztery gole. Libertad powinien być godnym przeciwnikiem, na wyjazdach grać potrafi (trzy zwycięstwa w czterech ostatnich meczach na boiskach rywali), czy jednak stać będzie go zwycięstwo na Estádio Raimundo Sampaio? Na żywo w Sportklubie w nocy ze środy na czwartek. Początek transmisji o godz. 0.30.

Niemal bezpośrednio po tym meczu kibiców czeka druga równie emocjonująca potyczka, tym razem w grupie 5.: Peñarol – Palmeiras (na żywo w Sportklubie od 2.45). Goście są bardzo blisko wywalczenia awansu do fazy pucharowej, po trzech meczach otwierają tabelę z dorobkiem siedmiu punktów. Brazylijczycy jeden mecz zremisowali, a dwa kolejne rozstrzygnęli na swoją korzyść, w tym ostatni domowy z Peñarolem 3:2. Palmeiras o wygraną walczyć musiał jednak do ostatnich sekund, a gola na wagę trzech punktów zdobył w… dziesiątej minucie doliczonego czasu gry. Urugwajczykom porażka ta poważnie skomplikowała sytuację, z trzema „oczkami” plasują się bowiem na trzeciej, niepromowanej awansem pozycji. Oczywiście ich sytuację znacząco poprawiłby ewentualny sukces w środowym meczu. Z kolei jeśli zwycięsko wyjdą z niego Brazylijczycy będą mogli powoli przymierzać się już do fazy pucharowej, w obwodzie pozostaną im bowiem jeszcze: wyjazdowe starcie z boliwijskim Wilstermannem i domowa konfrontacja z Atlético Tucumán, które w tegorocznej kampanii Copa Libertadores nie zdołało jeszcze zwyciężyć.

ZOBACZ WIDEO: Potężny wsad koszykarza Barcelony i… zobacz co się stało!

Komentarze (0)