Liga ACB: Przemysław Karnowski testuje Barcelonę

Materiały prasowe / Sportklub / Na zdjęciu: Przemysław Karnowski
Materiały prasowe / Sportklub / Na zdjęciu: Przemysław Karnowski

Walcząca o czołową ósemkę Morabanc Andorra z Przemysławem Karnowskim w składzie podejmuje celującą w drugie miejsce przed play-off FC Barcelonę Lassa. Przed polskim środkowym bardzo trudne spotkanie. W niedzielę w Sportklubie.

Morabanc od początku sezonu ligowe punkty zbierał głównie na własnym parkiecie. Od połowy października przez dwa kolejne miesiące zespół Przemysława Karnowskiego wygrał w lidze i Eurocup siedem kolejnych domowych meczów. Tuż przed świętami w ekipie z Andory coś się jednak zacięło, najpierw przyszła minimalna porażka z Baskonią, po niej wygrana z Bilbao, dwa kolejne mecze to jednak znów przegrane – w europejskich pucharach z Darüşşafaką i szczególnie bolesne ligowe potknięcie z plasującym się w okolicach strefy spadkowej, Burgos.

Kiedy brakuje punktów wywalczonych we własnej hali, Andorze trudno wybić się ponad przeciętność. Nie może więc dziwić, że zespół Przemysława Karnowskiego zakotwiczył w dolnej połówce tabeli, a szanse na play-off oddalają się od niego z każdą kolejną porażką. Niemal dokładnie w połowie rundy zasadniczej Morabanc do ósmego Iberostaru traci cztery „oczka”. Nie jest to dystans, którego nie dałoby się zniwelować, aby tak się stało, trzeba jednak zwyciężać. A pierwszą rundę zakończyć wygraną będzie ciężko, do Poliesportiu Sports Hall zawita bowiem wicelider Ligi ACB, Barcelona Lassa.

Katalończycy choć zajmują drugie miejsce w tabeli, formą nie grzeszą. Przegrali już pięciokrotnie i pozycję wiceliderów zawdzięczają w dużej mierze niemocy rywali, większe lub mniejsze wahania formy mają bowiem w tym sezonie i Baskonia, i Valencia, i Unicaja. Reszcie stawki uciekł tylko Real, który z bilansem 15-1 praktycznie niezagrożenie mknie po pierwszą pozycję na koniec rundy zasadniczej.

Barcelona w poprzedniej kolejce przegrała u siebie z Unicają (do czego w wydatny sposób przyczynił się m.in. Adam Waczyński), niemniej do Andory jedzie w roli faworyta. Wprawdzie w ubiegłym sezonie goście polegli tu 80:87, w szeregach „Blaugrany” niewielu jednak pozostało zawodników pamiętających tamto spotkanie. Znacząco zmienił się zresztą także skład Morabanku, który przed inauguracją bieżących rozgrywek dokonał kilku transferów, sprowadzając m.in. z NCAA polskiego środkowego.

Przemysław Karnowski swój debiutancki sezon na hiszpańskich parkietach ma obiecujący, choć w klubie z pewnością spodziewano się po nim nieco więcej. Zwłaszcza w ataku, gdzie Polak wykorzystywany jest rzadko i w mało efektywny sposób. Po części pokutują zapewne przyzwyczajenia i nieco inny sposób gry niż na amerykańskich parkietach, na których Karnowski dojrzewał jako koszykarz. W pojedynczych spotkaniach potrafi jednak prezentować cały wachlarz swoich nieszablonowych zagrań i miejmy nadzieję, że część z nich zaprezentuje w meczu z Barceloną.

Morabanc Andorra – FC Barcelona Lassa / 21 stycznia, godz. 20.45 (premiera w Sportklubie)

ZOBACZ WIDEO: Świetny mecz w Vitorii! Baskonia pokonuje mistrza kraju

Komentarze (0)