Skład finału trudno uznać za niespodziankę, o złoto w lidze włoskiej powalczą bowiem dwie najlepsze drużyny rundy zasadniczej. Perugia w pierwszej części sezonu poniosła zaledwie trzy porażki, Cucine Lube zanotowało tylko jedną przegraną więcej. Obie ekipy od początku rozgrywek nadawały ton rywalizacji i o niespodziance mówilibyśmy raczej wtedy, gdyby którejś z nich zabrakło w decydującej batalii o scudetto.
Jako pierwsi w finale zameldowali się siatkarze z Trei, którzy w półfinałowej serii w czterech meczach odprawili z kwitkiem Azimut Modena (3:2, 1:3, 3:2 i 3:1). Nieco trudniejszą przeprawę w poprzedniej rundzie mieli zawodnicy Perugii. Oni promocję do wielkiego finału uzyskali dopiero w piątym spotkaniu, wygranym we własnej hali z Trentino 3:0. Wydawało się, że w półfinałach to właśnie Sir Safety będzie miał łatwiejszą przeprawę, tymczasem Diatec wysoko zawiesił poprzeczkę, dwukrotnie wyrównywał stan rywalizacji, ostatecznie przegrał jednak 2:3.
W bieżącym sezonie Perugia grała z Cucine Lube aż sześć razy, a bilans tych meczów jest znacznie korzystniejszy dla pierwszej z tych drużyn. Sir Safety dwukrotnie było górą w Lidze Mistrzów (3:2 we własnej hali i 3:0 na wyjeździe), triumfowało również w finale Superpucharu Włoch (3:1) i w decydującym spotkaniu Del Monte Coppa Italia (także 3:1). Cucine Lube lepsze okazało się tylko w pierwszym meczu fazy zasadniczej Lega Pallavolo, kiedy to wygrało przed własną publicznością 3:0. W rundzie rewanżowej górą była już jednak ekipa z Perugii, która zwyciężyła 3:1.
Sugerując się tylko wynikami bezpośrednich potyczek, faworytów należałoby upatrywać w siatkarzach Sir Safety Conad. I rzeczywiście, wydają się, że to właśnie oni mają nieco większe szanse na złoto. Przekreślanie Cucine Lube byłoby wielkim błędem, zespół z Trei w 2018 roku prezentuje się bowiem wybornie i w finale Lega Pallavolo celuje wyłącznie w miejsce na najwyższym stopniu podium! Batalia o mistrzostwo Włoch zapowiada się niezwykle ciekawie!
Sir Safety Conad Perugia – Cucine Lube Civitanova / 22 kwietnia, godz. 20.00 (premiera w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Świetny mecz Mateusza Ponitki, ale Iberostar bez szans w Vitorii