Real sezon rozpoczął od pewnej wygranej 88:73 z Iberostarem, a w piątek pokonał na wyjeździe zawsze groźną Valencię 88:70, choć do przerwy prowadził różnicą zaledwie czterech punktów. W trzeciej kwarcie „Królewscy” wrzucili jednak wyższy bieg, tę część meczu wygrali 21:5 (!) i spokojnie dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego.
Świetne występy Realu w lidze nie są oczywiście niespodzianką, choć często zdarzało się w przeszłości, że „Królewscy” słabiej rozpoczynali sezon, a rozkręcali się dopiero w jego trakcie. Tym razem o taryfie ulgowej nie ma jednak mowy, madrytczycy świetną formę potwierdzają bowiem nie tylko na ligowych parkietach, ale także w Superpucharze Hiszpanii. Po to prestiżowe trofeum sięgnęli trzy tygodnie temu, w finale pokonując Baskonię.
Równie udany początek ligowej rywalizacji notuje na razie Unicaja z Adamem Waczyńskim w składzie. Polak zagrał w obu dotychczasowych meczach i choć nie może pochwalić się zbyt imponującym dorobkiem punktowym (pięć „oczek” w dwóch grach), bardzo dobrze wywiązuje się z powierzonych mu zadań w defensywie. Między innymi właśnie dzięki dobrej grze obronnej „Wacy” Unicaja pokonała Fuenlabradę i Valencię i zajmuje miejsce na najniższym stopniu podium.
Jeśli w niedzielę gościom udałoby się pokonać Real, mogliby zostać samodzielnym liderem rozgrywek. Sprawić sensację w stolicy będzie jednak trudno. Sensację, bo w takich kategoriach należałoby rozpatrywać ewentualny sukces gości. Niecały miesiąc temu zmierzyli się oni z „Królewskimi” w meczu towarzyskim i zostali zmiażdżeni przez nich 47:96! W weekend o podobnych rozmiarach zwycięstwa nikt w Madrycie raczej nie marzy, niewielu socios byłoby też jednak skłonnych założyć się, że ich ulubieńcom nie uda się zgarnąć pełnej puli.
Real Madryt – Unicaja / 7 października, godz. 19.30 (na żywo w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Real Madryt z pierwszym trofeum w sezonie!