Takiego scenariusza nie wymyśliłby sam Alfred Hitchcock. Na niecałe dwie minuty przed końcem meczu finałowego numer 4 Fenerbahce przegrywało z Besiktasem 14 punktami, a mimo to zdołało doprowadzić do dogrywki i ostatecznie wygrać 98:94. Tym samym podopieczni Żeljko Obradovicia wygrali serię finałową 4:0 i obronili mistrzostwo Turcji. Dla klubu z azjatyckiej części Stambułu to 8. tytuł w historii. Tytuł MVP finału otrzymał Bogdan Bogdanović, który w ostatnim meczu zaliczył 23 punkty i 9 asyst.