Wszedł na dach stadionu i zaczął to robić. Dostał dożywotni zakaz

Getty Images / Skandaliczne zachowanie kibica
Getty Images / Skandaliczne zachowanie kibica

Brakuje słów, by opisać zachowanie kibica, który wspiął się na dach stadionu w Moore Parks w Sydney podczas meczu rugby Australii z Anglią (17:21). W pewnym momencie mężczyzna dopuścił się skandalicznego czynu. Jest już informacja o karach.

Mężczyzna wdrapał się na dach stadionu w Moore Parks w Sydney (Australia), po czym zaczął oddawać mocz w kierunku kibiców. Natychmiast zareagowała policja.

Mundurowi zdjęli go z dachu i zabrali na posterunek. "Około 21.20 mężczyzna był na stadionie Moore Park, i wspiął się na szczyt tablicy wyników na stadionie i na dach trybuny dla widzów. Funkcjonariusze z Surry Hills Police Area Command i Police Rescue zauważyli to i wkrótce potem bezpiecznie usunęli mężczyznę, zanim został aresztowany" - przekazano na news.com.au (więcej przeczytasz tutaj >>>).

Policja z Sydney podała, że zatrzymany mężczyzna ma 31 lat. Wszystko wskazuje na to, że jego zachowanie było efektem przegranego zakładu ze znajomymi.

Nie wiadomo, jak dokładnie ten kibic dostał się na dach stadionu. Podano już natomiast informację o karach - 31-latek ma otrzymać dwuletni zakaz stadionowy. Poza tym już zdecydowano, że do końca życia nie będzie mógł uczestniczyć w meczach Australii w rugby.

Czytaj także:
Odmówili gry z Rosjanami. Teraz potrzebują pomocy
Julia Druzgała: Wiedziałyśmy, że możemy to zrobić

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Komentarze (0)