Urszuli Radwańskiej daleko do życiowej formy, jaką osiągnęła w 2012 roku. Zajmowała wtedy 31. miejsce w rankingu WTA.
Aktualnie jest 389. rakietą świata. W tym sezonie rozegrała 24 mecze, z czego wygrała zaledwie osiem. O powrót do formy walczyć będzie w Stanach Zjednoczonych.
Spędzi tam najbliższe dwa miesiące. Zawodniczka przyznała w rozmowie z Interią, że chciałaby tam zdobyć rankingowe punkty, aby w 2023 roku przystąpić do eliminacji Australian Open.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Do gry przystąpi 19 września przy okazji turnieju rangi ITF60 w Berkeley, w Kalifornii. Miała czas, aby zwiedzić Kalifornię, czym pochwaliła się na Instagramie.
Zamieściła tam zdjęcie ze słynnej plaży Venice Beach. "Dzień dobry LA. 8 tygodni w Stanach czas start" - napisała. Od razu otrzymała dziesiątki komplementów.
"Cudownie! Zazdroszczę", "pięknie wyglądasz", "super" - pisali internauci. Ponadto jej koleżanka z kortu Magdalena Fręch zamieściła emotikony z sercami.
W Stanach Zjednoczonych Radwańska ma wystąpić w sześciu lub siedmiu turniejach.
Czytaj także:
- "Moje największe szczęście". Wzruszający wpis Lewandowskiej
- Aż huczy od plotek. Vonn przyłapana z nowym partnerem?