W nocy z 29 na 30 października Polacy cofną zegarki z 3:00 na 2:00. Zmiana czasu o godzinę do tyłu w ostatnią niedzielę października oraz o godzinę do przodu w ostatnią niedzielę marca to stały element kalendarza. Wszystko po to, by przynajmniej w teorii oszczędzać energię.
Jednak Polacy są przeciwni temu prawu. W sondażu zrealizowanym przez pracownię IBRIS na zlecenie Radia Zet w październiku tego roku aż 80 proc. naszych rodaków opowiada się przeciwko zmianie czasu.
Głos w tej sprawie zabrała także Anna Lewandowska. Polska fitnesska zajęła stronę w konflikcie.
"Dziś w nocy przestawimy zegarki na czas zimowy. I choć będziemy spać dłużej, to niestety nie jestem fanką tej zmiany, bo dni stają się krótsze. Eksperci podkreślają, że zmiana czasu wywołuje w naszym organizmie dyskomfort, narusza nasz rytm dnia." - napisała.
Zdradziła także wskazówki, jak sobie z tym poradzić. "Przede wszystkim wsłuchajcie się w jego potrzeby - do łóżka połóżcie się wtedy, gdy rzeczywiście czujecie się senni. Pamiętajcie także o suplementacji witaminy D. W okresie jesienno-zimowym cierpimy na jej duży niedobór. Zanim jednak rozpoczniecie suplementację witaminy słońca wykonajcie badania krwi, aby zmierzyć jej poziom" - dodała Lewandowska.
Czytaj więcej:
Gigantyczna różnica. O tyle mniej zarobi Iga Świątek
Szok. Rywalka Świątek ujawniła, co usłyszała od sponsora
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach