Wielki Bu w mocnych słowach o Denisie Załęckim. "Wszyscy mają go za klauna"
W ostatnim czasie Denis Załęcki zanotował trzy porażki z rzędu na freak fightowej gali High League. Na "Bad Boya" wylała się ogromna fala krytyki, a sam Denis nie chciał komentować swojej ostatniej porażki.
Materiały prasowe
/ Aleksandra Sędek
/ Na zdjęciu: Denis Załęcki
- Tyle maglowania super Denisa, który przegrywa z "najlepszymi", a wychodzi na to, że tak naprawdę przegra z każdym. Cudem wygrał z Alanem, co teraz różnie by mogło się ułożyć. - powiedział "Wielki Bu".
Podczas wywiadu poruszył również temat kibiców, którzy - jak skomentował - mają Załęckiego za klauna.
- On się zawsze powołuje na jakieś tajemne środowiska, sztywne głosy zza ściany, że ktoś mu mówi. Tak naprawdę wszyscy się z niego śmieją i się śmiali. - wypalił.
ZOBACZ WIDEO: Michał Materla rozmawia z KSW. Do takiej walki może dojść na PGE NarodowymPrzeszłość Denisa Załęckiego
Ostatnie miesiące to z pewnością trudny okres dla Denisa, jednak należy pamiętać, że "Bad Boy" ma za sobą nie jedną wygraną. Świetnie radził sobie na gali GROMDA gdzie bez problemu dotarł do finału, w którym jednak musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Na gali High League 2 rozprawił się z Alanem Kwiecińskim w formule Kickboxingu.
Z dnia na dzień zdobył kilkanaście tysięcy obserwujących. Obecnie ma ich ponad 200 tysięcy. Świetna dyspozycja w oktagonie, którą prezentował, przyciągała mu nowych przeciwników. Pewien czas temu wdał się w konflikt z Kasjuszem Życińskim znanym jako "Don Kasjo", który porównywał Denisa do Marcina Najmana.
- Nie mogą nam rosnąć kolejni "Najmani", bo będą się w innych krajach śmiali z nas, jak będziemy tolerować takie zachowania. Wychodzi po niemałe pieniądze, bardzo duże w porównaniu do zawodowych walk i odp.....a taką manianę. - skomentował "Don Kasjo".
Denis Załęcki po ostatnim przegranym pojedynku na High League 6, postanowił odpocząć od internetu i nie odpowiada na komentarze bezpośrednio uderzające w jego osobę. Możemy się spodziewać, że popularny "Bad Boy" powróci do oktagonu, jak tylko wyleczy swoją kontuzję, którą tłumaczył swoje ostanie porażki.
Czytaj więcej:
Znamy main event Fame MMA 18
Wielka przemiana polskiego boksera
