W internecie Marta Błoch jest kojarzona głównie z "Ekipą" Karola "Friz'a" Wiśniewskiego. Jakiś czas temu "Murcix" rozpoczęła działalność na własną rękę. Stało się to w momencie, gdy większość członków tamtej grupy pokłóciła się z założycielem.
Obecnie Błoch zajmuje się tworzeniem filmów na platformie Youtube. Ponadto działa aktywnie na Instagramie, gdzie możemy zobaczyć jej wiele profesjonalnych zdjęć, a także oglądać relacje, które przedstawiają jej życie.
W miniony weekend "Murcix" zdecydowała się na start w wydarzeniu Speed Games. Doszło w nim do wyścigu, w którym wzięli udział popularni youtuberzy i influencerzy. Jednak rywalizacja nie skończyła się dla niej dobrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
W pewnym momencie w jej auto uderzyło inne, które spowodowało wypadek. Dla Błoch skończyło się to fatalnie, bowiem samochód z nią w środku dachował. Na całe szczęście do wszystkiego doszło przy małej prędkości, a ponadto "Murcix" miała założony kask.
Ostatecznie skończyło się tylko na strachu. Komentator zawodów szybko przekazał, że z influencerką i jej instruktorem wszystko jest w porządku. Błoch opublikowała także relacje na Instagramie, w której przyznała, że nie stało jej się nic groźnego. Narzekała jedynie na ból biodra.
"Z uwagi na wczorajsze zdarzenie na torze podjęliśmy decyzje o wprowadzeniu zmian w formacie wydarzenia. Od kolejnej edycji Speed Games skupimy się tylko na promocji bezpiecznej jazdy wśród zaproszonych gwiazd i influencerów, pozostawiając sportową rywalizację profesjonalnym zawodnikom Driftingowych Mistrzostw Polski" - napisał w niedzielę organizator, odnosząc się do sobotniego zdarzenia.
Przeczytaj także:
"Dziki chaos". Potężna bijatyka z policją (WIDEO)