"Challengers" to film autorstwa Luci Guadagnino. Opowiada o byłej gwieździe tenisa, Tashi Duncan, która doznaje kontuzji na początku swojej kariery.
Następnie poślubia zawodowego tenisistę, byłego mistrza wielkoszlemowego, który zgłasza się do rywalizacji w Challengerach. Tam przychodzi mu zmierzyć się z byłym kochankiem głównej bohaterki.
Fabuła filmu zawiera wątki zarówno miłosne, jak i sportowe. Potwierdza to opublikowany niedawno zwiastun filmu. Fani tenisa są jednak mocno rozczarowani.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."
Pokazują to reakcje zamieszczone przez nich na portalu reddit.com. Kibice zarzucali, że produkcja ma niewiele wspólnego z tenisem i że sport jest zasadniczo tylko dodatkiem do historii.
"Od razu wiedziałem, że ten film nie będzie bardzo skoncentrowany na tenisie, a bardziej na dramatycznej historii miłosnej", "nie rozumiem, dlaczego fani spodziewają się, że będzie to film o tenisie" - pisali internauci.
Odtwórczyni głównej roli Zendaya trenowała przez trzy miesiące, aby poznać podstawy gry w tenisa. Przygotowywał ją były zawodnik Brad Gilbert.
Premiera filmu zaplanowana została na 15 września 2023 roku.
Czytaj także:
- Sabalenka była murowaną faworytką, a tu taki mecz na Wimbledonie
- Co za wpadka dziennikarza! Paula Badosa nie kryła zażenowania