- Sezon z jabłkami u Mariusza prawie się kończy. Co to za sezon - powiedział otwarcie "Pudzian" w swoim nagraniu.
Mariusz Pudzianowski zwrócił uwagę na kiepską jakość jabłek.
- 98 procent wszystkiego tylko na soki się nadawało. Ktoś powie "nie ubezpieczyłeś". No tak czasami po prostu wychodzi akurat, że nie ubezpieczyłem - przyznał.
- Ubezpiecz od gradu, mrozu, od czego... I tak naprawdę tylko siedzieć w ubezpieczeniach. Co ma być, to będzie. Akurat dobrze, że ja z tego wszystkiego nie żyję, tylko to po prostu bardziej hobbystycznie - kontynuował.
Pudzianowski na nagraniach pochwalił się swoim dużym sadem i pokazał, jak wyglądało ostatnie zbieranie jabłek. - Dziś troszeczkę inna praca dla urozmaicenia. Nie w biurze, nie papierki, nie warsztat - przyznał.
Dodał, że ostatni dzień zakończył się wynikiem ośmiu skrzynek. - Trzeba schować do przechowalni na przykład na... szarlotkę - zakończył.
Zobacz także:
Gamrot wyzwany do walki! To rywal z czołówki UFC
Wyśle do Izraela swój samolot. Wielki gest legendy
ZOBACZ WIDEO: "Jestem rozgoryczony". Mateusz Gamrot szczerze po walce z Rafaelem Fizievem