- Historia zapamięta pana jako człowieka, który ściskał się z Putinem i uważał go za przyjaciela. A po drugiej stronie byli mężowie stanu - mówił Jacek Ozdoba w kierunku Donalda Tuska. Chwilę później podszedł do ław sejmowych, gdzie siedzieli politycy PO ze zdjęciem przedstawiającym Tuska i rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
Fotografię upamiętniającą moment spotkania Tuska z Putinem na sopockim Molo w 2009 roku - tyle że na tablecie - prezentował też poseł PiS Dariusz Matecki, który specjalnie w tym celu opuścił swoje miejsce.
Swoje pięć groszy dorzucił również Jakub Rutnicki (KO), który stanął obok posła PiS i wyświetlił na swoim tablecie inne zdjęcie - Lecha Kaczyńskiego z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem. Spotkanie polityków miało miejsce w 2006 roku.
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w
nieskończoność
Na skandaliczne wydarzenia z Sejmu zareagował Zbigniew Boniek. "Przyznaję się bez bicia. Kiedy poznałem pana Ozdobę, nie wiedziałem, że istnieje pan Matecki" - napisał na X były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W ten sposób Boniek przypomniał swój konflikt z Ozdobą sprzed kilku miesięcy. Piłkarski działacz napisał wówczas: "Przepraszam co to za debil?" w odpowiedzi na wpis Ozdoby: "Polska - Tusk 1:0", odnoszący się do meczu Polska - Niemcy. Nazwisko szefa Platformy Obywatelskiej Ozdoba umieścił wtedy obok niemieckiej flagi.
Ozdoba zamieścił w odpowiedzi trzy wpisy. Zapowiedział oficjalną skargę do UEFA (Boniek jest jej wiceprezesem), później insynuował, że Boniek pisze o Tusku, a nie o nim, a w trzecim nazwał Bońka "wybitnym piłkarzem, beznadziejnym trenerem i żałosnym prezesem", zarzucając mu, że nie ma pojęcia o polityce.
Zobacz też:
Cristiano Ronaldo pozwany. W tle miliard dolarów
Legia o krok od awansu z grupy. "Aston Villa raczej nie zagra na remis"